Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-07-2019, 12:27   #423
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
*** Robin - Dnia 13 ***

Poprzedni dzień, jak i noc również przebiegły bez ekscesów. Wszystko to plusowało na korzyść Haube. Szef ochrony karawany dawał uwięzionej coraz więcej swobody, obarczał ją też coraz większym zaufaniem. W trakcie przestojów pozwalał jej nawet zdjąć z dłoni liny, a sam zasiadał z nią do posiłku.

Rankiem minęli wielkie zwalone drzewo, a Robin wskazała świeże ślady ogromnej istoty, która w okolicy musiała się znajdować. Karawana przyspieszyła, ale zachowywała wzmożoną uwagę. Gdy oddalili się od miejsca zagrożenia, zatrzymali się na odpoczynek. Po pożywieniu się ruszyli dalej.

***

- Uwaaaga! - krzyknał jeden z ochroniarzy, a tuż przed karawaną wylądował głaz. Chwilę później drugi wylądował, na ich szczęście ponownie niecelnie. Kamienie leciały od strony kamiennego wzgórza, na którym Raingard zauważył…
- Trooollle!!! Kurrrrwa!!! -


- Kusznicy do broni! Miecznicy przygotować się do odparcia ataku! Karawana nie stać w kupie! - wydał komendy. - Wzniecić ogień! Pręęędko!!! - krzyczał, gdy bestie zbiegały już kamiennym zboczem.

 
AJT jest offline