Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2019, 00:38   #12
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
zucił się w kierunku swojego plecaka, potraktowanego w tak barbarzyński sposób. Delikatnie wyjmował po kolei jego zawartość, krytycznie obserwując uszkodzenia jakich doznał. Najbardziej ucierpiały tekstylia czyli sam plecak i ubrania, oraz sakiewka z komponentami, w której ewidentnie brakowało niektórych składników. Xhapion miał pewne podejrzenia, co do ich losu, ale nie wyraził ich głośno. Złorzeczył tylko pod nosem robiąc dokładną listę co mu pozostało. Najbardziej żal było mu stalowego lusterka, rzeczy nie taniej, do której miał sentyment. Pozostałe rzeczy nosiły jedynie ślady brudu, nic wielkiego. Rozłożony ekwipunek został po chwili starannie powkładany do odpowiednich przegród plecaka.
Uspokojony odzyskaniem swojego ekwipunku czarodziej pogładził swojego kruka, czyszczącego skrzydła z kawałków listowia.
- Ten staruch ma pewną rację, druhu. Zasłużyłeś na odpoczynek.
Skupił wolę i przeobraził ją w słowa. Chowaniec zniknął w mgnieniu oka, powracając do swojego macierzystego wymiaru. Tam odzyska siły nadszarpnięte przebytą odległością oraz czasem przebywania obok czarodzieja.
Ten mógł wreszcie usiąść na łóżku i rozmasować bolące skronie.
- Wydaje mi się, że przez ostatnie wydarzenia będziemy musieli zachować większą czujność Ivorze, a nie zdradzać nasze miana pierwszemu napotkanemu staruchowi – powiedział bez podnoszenia oczu. Nie spodziewał się, żeby ktokolwiek ich teraz podsłuchiwał. – Warto też przemyśleć coś z tym.
Uniósł dłoń do góry, wskazując na kryształ.
 
__________________
you will never walk alone

Ostatnio edytowane przez Noraku : 13-07-2019 o 00:40.
Noraku jest offline