Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2019, 17:42   #14
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Oględziny ekwipunku przyniosły nie do końca pomyślne informacje - część przepadła, w tym parę różdżek, ale ocalało parę przydatnych w głuszy (i w razie starcia) drobiazgów.
Ocalili życie i pamięć, ale raczej nie można było powiedzieć, by dobrze wyszli na tym, że wmieszali się w sprawy między mieszkańcami Zielonej Ostoi a koboldami.
Ale chociaż zapobiegli, na jakiś czas, wojnie.

* * *

Zbyt długie wylegiwanie się na czymś, co nie było wygodnym materacem, najwyraźniej nie służyło zdrowiu. A przynajmniej niektórym kościom - zdaniem Ivora przynajmniej. I uznał, że parę kroków w jedną czy drugą stronę dobrze mu zrobi.
I trzeba było przyznać, że w pomieszczeniu było wiele bardzo interesujących rzeczy - jeśli ktoś lubił zielsko różnego rodzaju.

A gdy już się naoglądał, usiadł, by poczekać cierpliwie na ich gospodarza.
Ten wrócił, targając ze sobą zdobycz, której wygląd nasuwał pewne podejrzenia. Czyżby mężczyzna, który ocalił im życie, zamieniał się w wilka i biegał za zwierzyną? To jednak była tajemnica tamtego, w którą nie wypadało wnikać.
Co nie znaczyło, że nie można było zadawać innych pytań.

- Sam zrobiłeś ten kociołek? - spytał. - Ciekawa robota. I czy wiesz może coś o naszych kryształach? - zadał kolejne pytanie.
 
Kerm jest offline