Też chcę już napisać posta i ruszyć z sesją ale nie ma kiedy. Ledwo się wyrabiam z bieżącymi rzeczami. A presję i tak czuję po ukazaniu się waszych postów pierwszego dnia. Choćbym miał stanąć na głowie to jutro rano siądę do posta. Musi się udać!
E: Poranne plany nie wypaliły ale nie dałem za wygraną i w końcu napisałem posta. Wyszedł nawet dłuższy niż zakładałem. W każdym razie już nie zamulam, można dalej lecieć z tematem.