Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2007, 00:15   #4
Tokokamre
 
Reputacja: 1 Tokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnie
Xavier stał niedaleko Marvolo, oparty o ścianę, i przysłuchiwał się rozmowom i kłótniom innych uczniów. Jego długie do łopatek, ciemnobrązowe włosy przysłaniały chudą twarz. Odgarnął je niedbale, odsłaniając zimne, stalowoszare oczy, które w żadnym stopniu nie wyrażały jego radości i podniecenia. Usmiechnął się lekko, po czym rzekł do Marvolo:
- Zdziwiony? Przecież wiadome było, że nie wszyscy trafimy do tego samego domu. - przerwał na moment, jakby nad czymś myślał - ale w sumie... mieć przyjaciół w Gryffindorze jako Ślizgon... to coś nowego. Możemy uważać się za pionierów w tej dziedzinie.
Uśmiechnął się, odsłaniając pełne uzębienie. Lecz w myślach wcale się nie śmiał - 'Niesamowite. Niemalże wszyscy których poznałem są pełnokrwistymi czarodziejami którzy już trochę umieją. Ale to znaczy tyle, że muszę się starać. Xavier Constantine Greenhall nie będzie gorszy od nikogo.'
 
Tokokamre jest offline