Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2019, 23:50   #21
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Walka się skończyła, a zysk... No cóż, zysk nie zawsze musi być w brzęczącej monecie. Słowo bohater też brzmiało dobrze, chociaż żołądka nie dało się nim napełnić. Ale głodni spać nie poszli, bowiem mieszkańcy swą wdzięczność okazywali nie tylko klepiąc po plecach, ale i dzielili się tym, co mieli.
Do pełni szczęścia brakowało co prawda paru drobiazgów, ale narzekać Konrad nie mógł.

* * *

Ranek przyszedł zbyt wcześnie, ale świadomość tego, że nadciągała banda zwierzoludzi raczej nie zachęcała do pozostania w łóżku i wylegiwania się do południa czy dłużej.
Konrad sprawdził dokładnie, czy na pewno spakował wszystkie swoje rzeczy (jakoś nie wierzył, by miał tu kiedyś jeszcze wrócić), po czym zszedł na dół, by zjeść coś, a potem pomóc innym w przygotowaniach do podróży.

* * *


Miał to szczęście, że jechał na czele i że od czasu do czasu mógł się wybrać na polowanie.
Zdecydowanie nie rozumiał obaw niektórych ludzi. Dopóki jelonek miał cztery równe nogi i jedną tylko głowę, to się nadawał do kotła. Ale ich strata była jego zyskiem.
I wszystko było dobrze, dopóki nie okazało się, że bycie bohaterem ma swoje ujemne strony. Bo kto, jak nie bohaterowie, mają ruszyć w las w poszukiwaniu zaginionej staruszki. Wszak trzeba dbać o dobre (własne) imię i nie można zawieść zaufania...
 
Kerm jest offline