Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-07-2019, 16:47   #24
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Meredith Parker


Oglądałeś maszynę powoli i dokładnie, wiedziałaś że diabeł tkwi w szczegółach, zwłaszcza w tak zaawansowanych i starych technologiach. Kable prowadzące z komputera do obudowy nie były w najlepszym stanie, należało je wymienić jak najszybciej, ale to nie one mogły być przyczyną usterki, nie było śladów zwarcia czy przetarć. Połączenie ekranu z komputerem było w o wiele lepszym stanie i tutaj też nie znalazłaś nic podejrzanego. Błąd musiał znajdować się w systemie lub w samym komputerze tudzież ekranie? Klawiaturze? Nie miałaś póki co pojęcia w czym tkwi błąd. Przynajmniej na razie. Gdyby tylko udałoby Ci się dostać do menu deweloperskiego.

Peter


Napis OCHRONA widniał dumnie, ale co z tego jeżeli tylko ty takowy nosiłeś. Bardziej działał widok karabinu, niż sam napis na ubraniu. Ale nie było trzeba długo czekać, aż znajdą się chętni na próbę zwrócenia uwagi zakonników na siebie.

Pierwszy był otyły facet z raną na łydce, krwawił, ale miał na niej już prowizoryczny opatrunek. Wrzeszczał że jest Huciarzem i musi jak najszybciej ruszyć w drogę, aby ostrzec frakcję, ale zakonnicy grzecznie mu tłumaczyli że nie zostanie obsłużony poza kolejnością. Kiedy się zbliżyłeś i stanąłeś wymownie między nim, a zakonnikami jego chęć bycia pierwszym uleciała.

Druga była kobieta, odpychała zakonnika od ciężko rannej dziewczynki, koniecznie chcąc zając jej miejsce. Zakonnik nie dawał za wygraną, ale kobieta napierała i napierała, w końcu przerodziło się to w regularną szarpaninę. Reakcja musiała być szybka i natychmiastowa.

W tym czasie z tunelów przychodziło coraz mniej, i mniej ludzi.

Ctac


Mężczyźni nawet nie zdążyli odpowiedź, a obok twojego ucha przeleciała kula ze świstem uderzając w kamienną ścianę, potem jeszcze dwa razy rykoszetując w tunelu.
- Następnym razem będziemy strzelali by zabić! - padł krzyk z końca tunelu, a przy jego wylocie pojawiło się więcej postaci, jak mogłeś się domyśleć również uzbrojonych.

Na pijaka nikt nie dał się nabrać, a i alkoholu musieli mieć pod dostatkiem. Albo trafiłeś na jakiś służbistów. Ten kto dobrał ludzi do pilnowania tunelu miał łeb na karku.
- Jeśli chcesz przejść to nie przez Calmas! Idź przez teren Huciarzy! - ktoś krzyknął, inny głos, bardziej stanowczy. - Jeżeli zrobisz jeszcze krok w stronę Calmas, zginiesz! - a patrząc na trupy wyścielające korytarz, nie żartowali.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline