Mi Nuln kojarzy się brudnym, cuchnącym miastem przez które codziennie przetacza się tysiące ludzi. Miasto, w którym trudno nie zatruć się dymem z niezliczonych kuźni, w których panuje niczym nie przejmująca się hrabina, która bez przerwy ozdabia swoją salę tronową. Postrzegam to miasto jako szybko rozwijające się, ale jednocześnie zapaskudzone. |