Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2007, 16:00   #4
Aivillo
 
Aivillo's Avatar
 
Reputacja: 1 Aivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kobieta zwróciła twarz w stronę mężczyzny i podniosła lekko kielich z winem. Przyłożyła go do ust i upiła łyk. Odstawiła kielich i pozwoliła by swobodne kosmyki rozpuszczonych kaskadą włosów zasłoniły nieco jej twarz. "Trzy dni szalonej podróży z Vodacce. Bez snu i odpoczynku. Pewnie mam to wypisane na twarzy"- pomyślała. Podniosła głowę i zwróciła się do wszystkich:
-Laureen Isabel Marie de Antigina, miło mi.

Nie czuła się dobrze o tej porze dnia. Do tego jeszcze to piekielne wezwanie. Czemu musiała zgodzić się na pomoc tego bezdusznego mężczyzny? Teraz on kieruje nią jak chce, a ona siedzi w brudzie po uszy. Spojrzała po zebranych.
"Ciekawa gromada"- pomyślała. Zauważyła, że obok każdego z nich leży podobny zwój. Zerknęła z niechęcią na ten obok siebie i ze zrezygnowaniem wbrew manierom oparła głowę na łokciach usiłując choć chwilę odpocząć od kłopotliwego gwaru.
 
Aivillo jest offline