- Uff Nareszcie, jakieś w miarę cywilizowane miejsce. - Powiedziała Saxa przeciągając się leniwie na wozie. Po czym zwinnie zeskoczyła z niego na ziemię.
- Wejdę zobaczyć jak stoją z pokojami jak zwykle dwie dwójki i jedynka? - Zapytała a kiedy nikt nie zaprotestował ruszyła do wejścia do drzwi. Płynnym ruchem otworzyła drzwi i przekraczając prób obrzuciła wnętrze badawczym spojrzeniem. W końcu kto przebywa aktualnie w przybytku jest tak samo ważne jak jakość jedzenia i trunków.