Nie wiem czy zagram w sesji, bo już jestem wypełniony na full sesjami (w tym jedną własną), ale wydaje mi się, że rada
Kleberna jest bardzo dobra.
Lata 60' zdecydowanie lepiej nadawałyby się do tego rodzaju wątku. Teraz zaraz by wjechali profilerzy z FBI i cuda na kiju, a w latach 60' policja była o wiele bardziej twardogłowa.
Poza tym dość solidne i ambitne pomysły - ale brzmią jak coś trudnego do wykonania. Prowadziłem kiedyś jednemu graczowi sesję kryminalną - trzeba się przy tym niesamowicie natrudzić, wszystko obmyślić w drobnych szczegółach itp. No i nie zaplątać się w tej intrydze, by samemu nie narobić dziur w scenariuszu. A jak o czymś nie przemyślimy to gracz za szybko wszystko rozwikła.