Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2019, 13:33   #302
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Zwycięstwo zostało odkupione dość drogo - Jasmal zginęła, Tajga niemal oślepła, a Anna nie mogła chodzić. Wobec potęgi, jaką dysponował Khaarim’To, były to zadziwiająco niskie straty, ale Thazar, chociaż sam nie odniósł żadnych obrażeń, nie do końca potrafił się z tymi stratami pogodzić. No ale pomóc nie mógł żadnej z nich. Lepiej znał się na zabijaniu, niż na leczeniu, a nie sądził, by pragnieniem Tajgi lub Anny było to, by je dobił...

Przeglądał właśnie to, co pozostało po nekromancie, gdy z gratulacjami (i oklaskami) pojawił się Florence.
Co prawda zabrał Thazarowi jedną ze zdobyczy wojennych, ale dalsze słowa wynagrodziły zaklinaczowi tę stratę.

- To ja poproszę do Wrót Baldura - powiedział, chowając różdżki i medaliony, na później pozostawiając sprawę ich identyfikacji.

Tak prawdę mówiąc nie miał tam żadnych interesów, krewnych czy znajomych, ale słyszał co nieco o tym mieście i nie miał nic przeciwko temu, by je zwiedzić.
Miał nadzieję, że ktoś z towarzyszy broni zechce się z nim tam wybrać, ale nie zamierzał nikogo do tego nakłaniać. Wszak mogli mieć inne cele i pragnienia.
 
Kerm jest offline