Peter
Kobieta uspokoiła się prawie że z miejsca. Może to przez szarpnięcie, może to przez słowa Petera, a może to przez broń. Kobieta spuściła głowę i rozpłakała się.
- Ja chcę żyć! Ja widziałam co się stało z Hadesem i sąsiadami! Ja widziałam...
Nie dane Ci było usłyszeć reszty, kiedy w jednym z tuneli rozległa przerażająca, rozrywająca zgiełk kanonada. Ludzie odwrócili głowy w stronę z której dochodziły strzały. To był jeden z tuneli prowadzący w okolice Hadesu.
Na jego krańcu pojawiła się wymęczona postać trzymająca w rękach starego Kar98K. Ubrany był w mundur strażnika miejskiego z Hadesu. Wrzasnął ile sił w płucach:
- Każdy kto ma broń do mnie! Hostianie się zbliżają!
Część ludzi poderwała się na równe nogi i zaczęło wiać do tuneli, które prowadziły w głąb podziemnego świata. Z trzy osoby z bronią zaczęły się zbliżać do strażnika, w celu pomocy. Ktoś miał pistolet, ktoś inny strzelbą, a jeszcze inny - zapewne stalker - AKM. Marnie to wyglądało, ale z tunelu nadal dochodziły strzały, a więc Strażnik nie był sam. Musieli spowolnić Hostian na tyle, aby uciekło jak najwięcej ludzi. Świątynię zaczęłą ogarniać panika.
Ctac
Rozwaga uratowała Ci życie, nie ma co do tego wątpliwości. W Calmas by się nie cackali z jednym pijaczkiem, tak samo jak nie cackali się z całą grupą uchodźców. Przynajmniej wiedziałeś że przez teraz Huciarzy jest przejście za Calmas, przez co można ominąć punkt zapalny.
Skierowałeś się w stronę Świątyni. Droga była usiana nudą, korytarz był co prawda w dobrej kondycji, ale był pusty. Dopiero gdzieś tak po godzinie nieśpiesznego i rozważnego marszu, usłyszałeś kroki. Przyczaiłeś się, ale okazało się to zupełnie niepotrzebe. Cywile, w większości ranni i bezbronni z plecakami, torbami. Widać było że uciekali ze Świątyni. Jakiś mężczyzna wyhaczył Cię wzrokiem kiedy przebiegał obok Ciebie.
- Wiej Człowieku! Hostianie idą! Meredith
Nacisnęłaś kilka klawiszy, błąd nadal mrugał. Znowu nacisłaś kilka klawiszy, błąd nadal mrugał.
Na brzegu klawiatury zauważyłeś dwa niewielkie przyciski, nacisnęłaś jeden z nich i nic się nie stało. Tak samo było z drugim.
Naciśnięcie obu też nic nie dało, ale kiedy nacisnęłaś je oba naraz i przytrzymałaś, komunikat o błędzie zgasł, a pojawił się napis: Cytat:
Menu Deweloperskie
MedCom Corporation
Wpisz polecenie: | |
Niestety lista dostępnych poleceń była dla Ciebie wielką niewiadomą, ale to już było coś. Teraz tylko metodą prób i błędów trzeba było zmusić maszynę do wyplucia jakiś ciekawych informacji na swój temat i temat tego, co ów maszynie dolegało.