Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-08-2019, 17:30   #18
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
trzymany od losu czas czarodziej przeznaczył na zbieranie sił, rozmyślania oraz próbę odzyskania utraconych części notatek. Jako, że pamięć bywa jednak ulotna to ostatnia rzecz powiodła mu się w stanie wysoce niezadowalającym. Próbował też delikatnych eksperymentów z kryształem, ale pomny na jego wcześniejsze reakcje, nie próbował zbyt zawiłych zabaw ze splataniem czaru. Skupiał się na jego właściwościach fizycznych i obserwowalnych ludzkimi zmysłami. Magie wolał zostawić dla spraw, które rozumiał lepiej. Tak jak delikatną, i oczywiście dyskretną, poprawę smaku oferowanych potraw. Dbał też o swojego międzywymiarowego druha, obserwując jak kuruje się z odniesionych ran.
Martwiło go jednak, że nie udało im się trafić na żaden trop Shee’ry, pomimo metodycznego przeczesania każdego zakamarka nory. Poszukiwania jego towarzysza również nie przyniosły wymiernych korzyści. Zaczynał się coraz bardziej obawiać tej wiążącej ich więzi. Odseparowanie od towarzyszki ewidentnie nie wpływała na nich korzystnie.
Godziny mijały leniwie, niczym nie różniąc się od siebie. Trudno było nawet rozpoznać dzień i noc w inny sposób niż poprzez obecność ich gospodarza, chrapiącego w kącie. W końcu szaleniec postanowił jednak gdzieś ich zaprowadzić. Chociaż Xhapion wykluczył już jego wrogie intencje, to czuł się niepewnie popijając gorzki napar. Dziadyga wiedział jednak co robił. Bez tego nie przetrwali by podroży przez śnieżną zawieje i zwały śniegu nierzadko sięgające im aż do pasa. Nie wyobrażał sobie w jaki sposób druid, przeobrażony w niedźwiedzia, odnajdywał drogę w tych warunkach. On już dawno stracił by orientację, chociaż wiedział mniej więcej w którą stronę zmierzali. Obserwując pogodę z pod przymkniętych powiek poczuł jeszcze większą wdzięczność dla trudów jakie musiał pokonać Nevermore. Kiedy wreszcie dotarli na miejsce poczuł niewysłowioną ulgę. Nie tylko bo wreszcie znaleźli ich towarzyszkę, ale również dlatego, że mogli odsapnąć.
Dopiero później skupił się na stanie kobiety. Podszedł i przyłożył dłonie do kryształu, przecierając jego powierzchnie jakby miało to dać odpowiedź na wszystkie pytania.
- To tutaj nas znalazłeś? – zapytał, zwracając się w stronę druida.
 
__________________
you will never walk alone

Ostatnio edytowane przez Noraku : 21-08-2019 o 12:23.
Noraku jest offline