Cha'klach'cha zrobił ciasne kółeczko wokół karawany skoro te biedne ludziki same się rozejrzeć nie potrafiły. Wrócił nie zauważając żadnych możliwych zagrożeń. Zamiast tego skorzystał z zaproszenia nomadów. Może będą mieli jakieś ciekawe rzeczy do odsprzedania, albo wymiany. Jeśli istniałaby taka możliwość załamałby ręce nad próbami używania języka przez tych, których prowadził. Skoro go nie znali to czemu dalej się trudzili?
Ostatnio edytowane przez Asderuki : 21-08-2019 o 20:47.
|