Witam wszystkich zebranych. Fajnie, że będziemy razem grać. Postaram się nieco odkurzyć moje NS, ponieważ od dawna nie grałem w ten system. Niby coś tam pamiętam, ale czuję się niemal jak początkujący.
Niżej nieco informacji o mojej postaci. Tyle mogli się dowiedzieć pozostali BG o gościu, który rok stacjonował w NY, a później rok w Jefferson City.
CPL (Kapral) Joshua
“TRX” Williams
Wiek: 29 lat
Oczy: Brązowe
Włosy: Brązowe
Wzrost: 185-190 cm
Waga: 80-85 kg
Znane umiejętności:
* Dobry w walce bez broni.
* Wyśmienity w walce bronią białą.
* Dobry strzelec.
* Twardziel z wysokim morale.
* Dobry kondycyjnie.
Ukochana broń:
* Noże.
* Maczety.
* Karabin HK 416 z 14-calową lufą.
Wygląd zewnętrzny:
Joshua jest wysokim, przystojnym, nieźle zbudowanym facetem z szerokimi barkami i żylastym umięśnieniem. Jego twarz jest pociągła, o delikatnych rysach. Ciemne, piwne oczy posiadają głębie, a karnacja włosów to bardziej pospolity brąz. Włosy żołnierza zwykle są krótkiej długości, a kilkudniowy zarost ma równo docięty. Jeżeli chodzi o ubiór żołnierz uwielbia nosić się w militarnym stylu. Jest to zwykle nowoczesny mundur w maskowaniu Woodland, buty taktyczne i wyposażenie odpowiednie do sytuacji. Od broni palnej, poprzez białą, aż do plecaka, kamizelki taktycznej, rękawic i innych rzeczy. Williams stara się być zadbany kiedy tylko może, ale na misji i w boju nie boi się ubrudzić sobie rąk.
Osobowość:
Joshua jest nietypowym mężczyzną, w którym styl żołnierski walczy z lekką buńczucznością i chęcią zabawy. Williams trenuje i z dyscypliną podchodzi do wojskowej musztry. Jego ulubionym sprzętem do ćwiczeń jest lina TRX od czego otrzymał przydomek. W godzinach pracy i podczas powierzonych mu zadań Williams stara się zachowywać profesjonalnie i nie ulegać żadnym pokusom. W wolnym czasie facet kocha się rozluźnić i zabawić. Pierwsze dni w armii były dla niego nijakie, ale kiedy przetrwał kilka tygodni jako rekrut i stał się żołnierzem pokochał bitkę, dyscyplinę i całą wojskową otoczkę. Jeżeli chodzi o rzeczy których Williams nie trawi to na pewno nie jest rad kiedy przerywa mu się zabawę gnając do obowiązków. Żołnierz po wykonanej służbie powinien mieć czas dla siebie, ale czasem w trakcie wypoczynku nagle coś się <...> i trzeba wracać do garnizonu, wyekwipować się i iść znowu za rozkazem gdzie tylko wyobraźnia dowódcy poniesie. W takich sytuacjach Williams stara się wziąć kilka spokojnych oddechów i nie narzekać na głos…
Historie:
* Jego ojciec jest oficerem armii i stacjonuje w NY.
* Jego matka jest kucharką i również stacjonuje w NY.
* Ponoć przed służbą gość był kilka lat jednym z lepiej opłacanych najemników.
Na koniec dodam, że trafiłem kto zostanie dowódcą jako jedyny pełnoprawny
"gadacz" w ekipie. Bardzo mi się to pięknie do losów BG układa.