Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2007, 15:58   #10
Aivillo
 
Aivillo's Avatar
 
Reputacja: 1 Aivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnie
Laureen przyjęła wiadomość bez entuzjazmu. Podróż morska? Z piratami jakby tego było mało. Zagryzła lekko dolną wargę co zwykła robić w nerwowych sytuacjach i ponownie usiadła. "W takim razie trzeba się przygotować"- pomyślała. Dwoje mężczyzn juz stało w gotowości. Eh, takim to czasem dobrze- weschnęła w głębi duszy, a do niech powiedziała: Przykro mi panowie, ale będę was musze was nieco opóźnić, gdyż jako kobieta mam nieco więcej bagazu niż rum i szpada.
To powiedziawszy wyjrzała przez okno i skinęła na gokoś. Po chwili do środka wszedł mężczyzna w średnim wieku z zawadiackim wąsem, ubrany w strój woźnicy. Kobieta zwróciła się do niego:
-Juan przynieś proszę moją wiśniową suknię podróżną i nieco przyborów do toalety, muszę się szybko odświeżyć.
Mężczyzna uśmiechnął się, skłonił i wyszedł. Kobieta w tym czasie skierowała się na góre do wynajętego pokoju. Wkrótce poszedł tam również woźnica niosąc pokaźne pudło.
Mimo, że zazwyczaj Laureen miała dwie służące do pomocy tym razem ubrała się bardzo szybko i bez niczyjej pomocy. Oddała kluczyk do pokoju i kazała służącemu przenieść jej rzeczy do karety na zewnątrz.
Zeszła na dół ubrana w mniej ekstrawaganckim niż zazwyczaj stroju. Włosy miała uczesane lecz nieupięte w żaden modny ostatnimi czasy na salonach kok. Zbliżyła się do czekających w gotowości panów.
-Uff i ja się wreszcie uporałam.- rzekła do panów, poczym skierowała się do pirata.
-Chciałam zapytać jak nazywa się nasz statek i czy będziemy mieli osobne kajuty, bo nie wiem dokąd mam wysłać moje rzeczy...-powiedziała wesoło.
 
Aivillo jest offline