Cytat:
|
A co mi przeszkadza w mechanice dedeków. Mnogość zasad, które dodatkowo rozrzucone są po różnych podręcznikach. Zdarzało się, że te zasady bywały ze sobą sprzeczne, ale były różnie opisywane, co rodziło problemy. Do tego możliwość mega kombinacji, żeby nie powiedzieć oszustw... albo inaczej, że nikt się nie obraził... maksymalnego wykorzystywania znajomości zasad, aby wywindować statystyki swojej postaci.
|
W takim wypadku piątka wydaje mi się właśnie rozwiązaniem.
Napomknę jeszcze o tym nieszczęsnym "balansowaniu", którego wątek jakby nie patrzeć zacząłem. W kontekście piątej edycji nie mam tutaj na myśli tego, że nie występuje sytuacja, w której jakaś postać jest silniejsza od drugiej. Oczywiście, że tak będzie, jedne kombinacje są lepsze i efektywniejsze, inne mniej, ale to o czym warto wspomnieć to to, że mechanika nie karze cię za kreatywność, dziwne połączenia lub próy mechanicznego odwzorowania fabularnej strony bohatera. Chcesz orka maga? Ok. Chcesz kobolda w pełnej płycie? Masz.
Przez wyważenie rozumiem tutaj to, że nawet najbardziej nieoptymalne rozłożenie statystyk oraz dobór rasy i klasy nie sprawia, że postać jest niegrywalna. Rozstrzał między najoptymalniejszym buildem, a czymś zupełnie bez synergii będzie jak najbardziej widoczny i odczuwalny, ale w obu sytuacjach będzie to grywalne.