Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2007, 20:28   #1
hanzo
 
Reputacja: 1 hanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumny
Legendy Pięciu Kręgów

Hida Yoritoko, zwana niemal od urodzenia "O-Ushi," wkroczyła w świat dorosłych cztery lata przed ceremonią gempukku. Nie wiedział o tym nikt, z wyjątkiem jej brata, ten zaś nigdy nie zdradził tajemnicy.
O-Ushi miała w zwyczaju obserwować brata, zanim wyruszył na patrol - Yakamo stawał wtedy na blankach Wielkiego Muru i z zamyśleniem spoglądał na zasnute mgłą pustkowie. Nigdy nie przeszkadzała mu w rozmyślaniach, ale dziś miało być inaczej. Stanowcze spojrzenie lub światło zachodzącego słońca, padające na jego postać, upodobniły go do legendarnych przodków Klanu i wydawało jej się, że była to odpowiednia chwila, by zapytać...
Z błyskiem w oku podkradła się do Yakamo, bezszelestnie stawiając obute w sandały stopy na ciemnych w mroku nocy kamieniach. Dziecinną dłonią sięgnęła do pasa brata, wyszarpnęła katanę z saya i ustawiła się, gotowa do walki. Yakamo odwrócił się, a jego spokój prysnął. Warcząc z udawaną złością, chwycił dziesięcioletnią złodziejkę za kark i uniósł do wykrzywionej gniewem twarzy. O-Ushi nie dała się zwieść.
- Gdybym była Skorpionem, byłbyś już martwy - powiedziała i uśmiechnęła się promiennie.
- Gdybyś była Skorpionem, złamałbym ci kark za to, że dotknęłaś mojego miecza - warknął. Nie spuszczając oczu z siostry, wyrwał jej z rąk katanę i wsunął z powrotem do saya.
- Cóż pozostało nam uczynić po tym, jak spotkała mnie tak ogromna hańba? – zapytał.
- Pojedynek na śmierć i życie to jedyny sposób, by zmazać taką zniewagę - odpowiedziała z udawaną powagą dziewczynka. - Ale masz szczęście, jestem dziś pobłażliwa. Opuść mnie na ziemię, a pozwolę ci zachować życie.
-O, czyżbyś mi wybaczyła? Dziękuję Fortunom, że mojej małej siostrzyczce zrobiło się mnie żal - potrząsnął nią złośliwie i wypuścił z uścisku. Upadła na ziemię z plaśnięciem nie licującym z jej godności. O-Ushi spojrzała na górującego nad nią Yakamo, na jej twarzy odbiła się mieszanina złości i rozbawienia.
-Zapłacisz mi za to. Kiedy wrócisz z Krain Cienia, utnę ci głowę. - zagroziła.
-Jestem pewien, że to uczynisz. - Yakamo posłał siostrze zmęczony uśmiech, a potem ukląkł obok - Co tutaj robisz, O-Ushi? Pomijając próbę kradzieży mojego miecza, oczywiście.
Błysk w jej oczach przygasł, a uśmiech zniknął.
-Chcę wyruszyć z tobą w Krainy Cienia.
-Doprawdy? - powiedział - A czy wiesz, co się z tym wiąże?
-Sensei mówi, że nie spotkał nikogo, kto lepiej opanowałby technikę walki tsuchi. Poza tym byłam wystarczająco cicho, żeby zabrać ci miecz, zanim mnie zdążyłeś zauważyć.
-Rozumiem. Czy ty naprawdę wierzysz, że siła ramion i szybkie nogi wystarczą, aby stawić czoła Upadłemu Bogu?
Spojrzała na niego w milczeniu. Yakamo westchnął.
-Czy myślisz, że mogę wykonać wyznaczone zadanie i jednocześnie cię chronić?
-Sama umiem o siebie zadbać - odparła z powagą.
Na twarzyczce dziewczynki nie pozostał nawet ślad wcześniejszej wesołości. Yakamo przyglądał się jej przez chwilę, po czym wstał.
-Gdyby twoja odwaga była jak woda, utopiłabyś się już dawno temu. Wracaj do swojej kwatery, O-Ushi. Nie będzie mnie tylko jeden dzień, może trochę dłużej. Kiedy wrócę, opowiem ci wszystko.
-Ale ja chcę iść z tobą.
-Siostrzyczko, kiedy dorośniesz, będziesz myśleć inaczej. Idź, to nie powiem ojcu, że dotykałaś Chikary.
Dziewczynka odsunęła się raptownie i przez głowę Yakamo przemknęła myśl, że jeszcze chwila, a rzuci się na niego. Po chwili wstała i ukłoniła się oficjalnie.
- Hai, Yakamo-san - powiedziała i pobiegła tą samą drogą, którą przyszła. Zapadłą raptownie ciszę zakłócił tylko stukot oddalających się sandałów. Yakamo spojrzał za znikającą postacią, a potem zwrócił wzrok w stronę upiornych pustkowi.

Legenda Pięciu Kręgów to system, który przenosi graczy do krain feudalnego Dalekiego Wschodu. W Szmaragdowym Cesarstwie, zwanym Rokuganem, wcielają się oni w członków szlachty, zwanych samurajami. Cesarstwo jest podzielone pomiędzy 7 lub 8 Wielkich Klanów, zależnie w jakim okresie historycznym gramy. Do tego dochodzi cała mitologia Dalekiego Wschodu oraz malownicze, orientalne pejzaże .
Cała zabawa w tej grze polega na wspaniałym, odpowiednim do czasów wysławianiu się , przestrzeganiu tzw. „kodeksu bushido”. Wspaniały system dla ludzi, którzy lubią dyplomację, rozgrywki i szantaże słowne oraz sytuacje, kiedy krew spływa strumieniami. W dużym stopniu ta ostatnia rzecz jest drugorzędną.
Mechanika w Legendzie Pięciu Kręgów jest oparta na 10k . Testujemy cecha + umiejętność zatrzymujemy kość według własnego uznania. Przy testach musimy mieć wynik równy lub większy możemy także podwyższać wartość testu po to, żeby osiągnąć lepszy efekt. Tyczy się wszystkich testów.
Przykład: Doji Domotai recytuje wiesz przed widownią. Trudność testu wynosi 20, ale Domotai podwyższa sobie test na 30. Ma 4 intuicji i 5 recytacji, wiec rzuca 9 kośćmi i zatrzymuje 4,10 6,7,2,6,5,9,4. przy 10 są przerzutki. Wyszedł wynik 40, co oznacza że Domotai zaimponowała widowni, zrobiła bardzo dobre wrażenie.

Wiec dlaczego grać w ten system? Wymaga on od graczy dużej dyscypliny podczas grania oraz odpowiedniego wysławiania się zarówno do mpc-ów, jak i do innych graczy. A przede wszystkim dyscypliny postaci i jej zachowań. Tu za głupie zachowanie oraz nieodpowiedzialnie wypowiedziane słowa się ginie. W tym systemie podoba mi się to, że musze być dyscyplinowany oraz dylematy: ja, honor i bushido a także niezapomniany klimat Dalekiego Wschodu, który mnie porwał.

Do tej pory na rynku polskim pojawiły się 3 edycje Legendy Pięciu Kręgów, w tym jedna w języku polskim. Spolszczona wersja tego systemu to 1 edycja, z paroma dodatkami . Legenda Pięciu Kręgów została także przeniesiona na pole systemu d20. W obecnym czasie obowiązującą edycją jest 3 wydanie Legendy Pięciu Kręgów. Wydano też karciarkę pod tym samym tytułem, a także pismo p.t. „The Imperial Herald”. W niedługim czasie mają też wyjść książki. Chodzą suchy o możliwości stworzenia gry komputerowej.

Polecam Legendy Pięciu Kręgów. Do zobaczenia...mam nadzieję podczas gry. Przekonajcie się co się czuję kiedy się jest samurajem.




PS: Pewna osoba poprosiła mnie, żebym zaczął wątek na temat Legendy Pięciu Kręgów, dałem jej słowo i dotrzymam go. A to opowiadanie to trochę prywaty.
 
__________________
"Jestem tu, jestem tam, jestem wszędzie. Cień nie nigdy nie umiera, ale odchodzi w zapomnienie.
Hattori Hanzo"
hanzo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem