Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2019, 20:06   #5
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
- Tak, panie krasnoludzie – Stary Johann ciągle był zasapany. – Niech no tylko złapię oddech i możemy ruszać.

Nie poganiali staruszka, ale w środku aż ich nosiło. Czyżby wreszcie ich wysiłki przyniosły jakiś efekt? Czy mieli szansę na wypełnienie tej misji? Czy mogli pozwolić sobie na odrobinę nadziei? Podekscytowani ruszyli razem przez miasto, które jakimś cudem wyglądało dziś ładniej, czyściej i promienniej, nawet ludzie jakby uśmiechali się wokół do innych. A może to tylko ich emocje tak zmieniały obraz Altdorfu?

- Nie podałem jej żadnej ceny. Chciałem wziąć ją na przeczekanie. Mówiłem, że musi mi zostawić przedmiot, żebym mógł go wycenić albo sprawdzić wiek. Cwany jednak z niej lis, nie da sobie w kaszę dmuchać. Nie chciała przekazać naszyjnika ani nawet poczekać w antykwariacie. Sprytna jest, ale też wystraszona i wymizerowana. Pewnie wie, że wasz pościg depcze jej po piętach.

Musieli co chwilę zwalniać, bo antykwariusz nie był w stanie podążać ich tempem. Przed jego sklepikiem czekał chłopaczek, brudny obdartus dłubiący paluchem w zasmarkanym nosie.

- Olaf mnie przysłał! – krzyknął, widząc Johanna.

- Olaf to właśnie mój pomocnik – wyjaśnił starzec wciskając chłystkowi monetę do łapy. – No, mówże wreszcie!

- Jest w Czarnym Odyńcu.

- Zmykaj już.
– Johann machnął ręką. – Albo nie, czekaj! Zaprowadzisz ich tam, żeby nie błądzili. To podły lokal w biednej dzielnicy, uważajcie na siebie i sakiewki.

* * *


Istotnie, Czarny Odyniec był podłą karczmą. Wolken może i nie wyróżniał się zbyt mocno, ale pozostali pasowali do tego miejsca jak pięść do oka. Klientela mierzyła ich wzrokiem, i to niezbyt przyjaznym, ale prawdopodobnie wszyscy zgodnie uznali ich za zbyt twardy orzech do zgryzienia, bo nikt nawet ich nie zaczepił. Szukali Olafa, krótko ostrzyżonego blondyna z gęstym wąsem, ale nikogo takiego w Odyńcu nie było.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline