Cedmon zgarnął sakiewkę i schował ją nie sprawdzając, ile w niej pozostało.
- Najpierw jedziemy do Hedeb - powiedział. - Tam Zahija ma do załatwienia pewną sprawę, która może przynieść nieco zysku. A potem czeka nas podróż do Sabol i spotkanie z kupcami, którzy dobrze płacą za pomoc. |