Nie jest specjalnie przystojny, ale też nie jest brzydki. Złośliwi mówią, że nieruchawy. Ci nieco bardziej doświadczeniu zauważają wyuczoną ergonomię ruchów tak typową dla służb specjalnych.
Uwielbia chodzić w służbowym stalowoszarym garniturze i pod krawatem. Czuje się w nim jak w swojej drugiej skórze. Praktycznie zawsze w ciemnych okularach. Czasami w długim prochowcu i kapeluszu. “Po cywilnemu” nadal lubi chodzić w koszulach i eleganckich butach. Czasem pozwala sobie łączyć to ze skórzaną kurtką.
Widuje się go z papierosem, choć trudno nazwać go nałogowym palaczem. Zazwyczaj spokojny i pozbawiony emocji. Nie znosi sprzeciwu, choć do przemocy ucieka się w ostateczności. Uważa, że z każdym można się dogadać.
Maurice Acker nie ma żadnej przeszłości. Podobno kiedyś miał pseudonim Vinci 6, a o nim już się trochę mówiło:
- Z zimną krwią zamordował komandoskę/tropicielkę wilkołaków która miała być jego partnerką w misji.
- Zginął w ataku “magicznych mnichów Shao-Lin” na placówkę Unii. Jego ciało wrzucono do komory regeneracyjnej gdzie odbudowano je w ciągu kilkudziesięciu miesięcy.
- Cały jego szkielet “po śmierci” został zastąpiony cybernetycznym szkieletem z Primuim, co czyni go całkowicie odpornym na efekty określane przez Dewiantów Rzeczywistości jako “Magyę”
- Jest doskonałym taktykiem i dowódcą, dlatego szybko awansował w szeregach Unii.
- Jakiś Biały Garnitur stoi za jego plecami i pcha go, dlatego szybko awansował w szeregach Unii, bez w zasadzie jakichś istotnych umiejętności.
- Nie udało mu się dostać do szkoły oficerskiej, dlatego przygodę z armią zaczynał w prywatnej kompanii najemników.
- Mimo surowej powierzchowności bez wielkiego trudu radzi sobie z uwodzeniem kobiet.
- Jest zoofilem, podobno odbywał stosunek płciowy z wilczycą.
- Jest schizofrenikiem, słyszy głosy w głowie, leczy się psychiatrycznie.
- Przez błędy taktyczne w walkach prowadzonych z wilkołakami posłał na śmierć ponad dwudziestu ludzi.
- Przez lata pracował jako Facet w Czerni, w codziennej pracy natknął się na różnych Dewiantów Rzeczywistości, a jednak nie wierzy w istnienie magii.
- Waży 180kg, ze względu na szereg wszczepów jakim zostało nafaszerowane jego wyhodowane w laboratorium ciało.
- Ma drobne problemy z pływaniem.
- Zabił 9 wilkołaków w walce wręcz. Jednego puścił wolno, żeby opowiedział innym co się stało.
- Z łatwością podporządkowuje sobie ludzi.