Freddy przypatrywał się przez dłuższą chwilę trójce nieznajomych, po czym podrapał się po głowie, skinął CJ na pożegnanie i podszedł do czwórki młodych, wzburzonych ludzi i psa. Stanął tuż obok, przez chwilę tylko się przysłuchując, po czym zapobiegawczo kładąc dłoń na glocku spytał:
-No dobra. A panom to o co chodzi? Może nie pasuje wam coś co zrobił mój przyjaciel, co?
__________________ I like rusty spooonsss... I like to touch them... I like it when the red water comes out... |