Kenku jaki był, taki był, ale powtórzyć to, co słyszał, potrafił idealnie. Nie było najmniejszych problemów ze zrozumieniem każdego słowa.
- Everika, ta porąbana suka - wyrwało się Ivorowi. - Jak nas dopadnie, to nie ograniczy się do czyszczenia pamięci, ale dołączy nas do listy tych, których chce złożyć w ofierze w ramach swego przeklętego planu.
Głęboko wciągnął powietrze i powoli wypuścił.
- Musimy jak najszybciej ruszyć w drogę - powiedział. - I, w miarę możliwości, w inną stronę, niż te Wiązy.