- Śpieszyć? - Dopytał Torstig otwarcie Zahiję i Ianvsa.
Nie był co prawda pewien warunków zatrudnienia, jakie miała uzgodnić z czarownicą Livia, ale był w stanie wykonać tę drobną uprzejmość. Pociągnął za uzdę i ruszył w kierunku oddalonej trójki towarzyszy.
Gdy zobaczył umierającego człowieka Torstig posmutniał na twarzy lecz zgramolił się z siodła i wyjął topór.