Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2019, 11:16   #26
Zormar
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
ruid przysłuchiwał się słowom Ivora.
Trochę jak moja zbiegła uczennica… – mężczyzna wymamrotał pod nosem na wpół świadomie Zorientowawszy się, że zapewne usłyszeli jego słowa szybko zmienił temat.
POMOGĘ wam jak mogę. No co się tak gapicie? MAŁO na świecie ostało się DOBRYCH ludzi to bede jednym z NICH! Chodźcie!
Ruszył do swego domostwa, a oni za nim. Dość było marznięcia na mrozie. Nadszedł czas pośpiesznych przygotowań przed podróżą i powzięcia pierwszych konkretnych ustaleń dotyczących trasy jaką zamierzali objąć.

Wejście do poddrzewnego domu otworzyły się, a oni zsunęli się do środka. Ciepło tego miejsca przyjemnie głaskało twarze i przepędzało zimno z ciał. Nawet unoszące się wszędzie resztki zapachu oskórowanego zwierza przestawały nieprzyjemnie kręcić w nosach. Jako ostatni miał wejść Łowca, lecz druid natychmiast zastąpił mu drogę.
CIEBIE nie zapraszałem!
Zapraszałem! – odpowiedział mu jego własny głos.
Druid zasyczał i sykiem mu odpowiedziano. Zawarczał i takoż warkot się pojawił.
SKOŃCZ z tym! Kysz! Wiesz co masz robi!
Masz robić! Krrr!
Czaromioci nawet nie usłyszeli kroków oddalającego się kenku, lecz zdecydowanie usłyszeli przekleństwa mamrotane przez druida, gdy ten zamykał wejście. Zaraz minął kotarę i znalazł się w głównej izbie, gdzie zasiadł przy kociołku.
Jak ruszać macie to WYWAR wam dam! I mięsa trochę i wody! Bo jeszcze w drodze nie dacie rady!
Mężczyzna znów zaczął wrzucać do naczynia różne składniki, a powietrze wypełniło się ziołowym zapachem. Ich dwójka zaś pogrążona była w pędzących myślach i przygotowaniach sprawdzając co mają przy sobie, a co by się im jeszcze mogło przydać. Wyglądało na to, że druid był przychylny ich wyprawie to też nie wykluczone, że mógłby dać im jeszcze coś więcej, aniżeli trochę prowiantu. W pewnym momencie, niespodziewanie jak to w niezrównoważonej manierze ich gospodarza ten odwrócił się do nich.
Ruszacie DZIŚ czy JUTRO?!


 
Zormar jest offline