Bohaterowie wyruszyli w stronę karczmy, w taki sposób nie rzadko zaczynają się przygody ta jednak w taki sposób się kończy. Ludzie spoglądali na grupkę z podziwem, ale także pewnego rodzaju zawstydzeniem. Zarówno przed mieszkańcami jak i bohaterami czekało wiele pracy.
Tym jednak razem - zło, które na każdym kroku na nich czyhało zostało unicestwione, a oni sami dowiedzieli się o sobie o wiele więcej niż kiedykolwiek wcześniej.
Bohaterowie mieli dobre przeczucia, nadzieję na to co przyniesie jutro. Słońce rzucało swoje ciepłe promienie, wyglądało, jak gdyby to głęboko zakorzenione zło miało wpływ na pogodę, która teraz ewidentnie się poprawiała.