Kamisori Yoake Shiro, Twierdza Ostrza Blasku, terytorium Klanu Kraba; koniec miesiąca Onnotangu, wiosna.
Fukurou po raz kolejny spojrzał na lakoniczny tekst napisany przez Daidoji Yuuki. "Czytaj pomiędzy słowami.. to co tam wyczytasz, wiele ci powie o piszącym"- zacytował w myślach jedna z ojcowskich nauk. - Ciekawą kobietą jest ta Yuuki. Niby Żuraw, a wyraża się jak Krab. To świadczy o uczciwości, albo...o desperacji. - powiedział cicho do siebie Fukurou. Smok schował list za obi, znał go już na pamięć...A jego treść zawsze napawała go smutkiem.
Nie odwracając się do Hidy, rzekł głośno.- Byłeś kiedykolwiek poza ziemiami Kraba Akito-san?
Po cieniu rozpoznał bowiem zbliżającego się samuraja, nawet wśród Krabów Akito wyróżniał wzrostem.
Wysłuchawszy odpowiedzi Akito Fukurou rzekł.- Obowiązki wobec rodziny każą mi ruszać w głąb Rokuganu. Po drodze zamierzam wstąpić do Zamku Goblina. Pomyślałem, że i ty się chętnie przyłączysz do tej podróży.
I po chwili dodał żartobliwym tonem.- Zamek pełny dumnych Żurawi, którzy tylko czekają na okazję by popisać swoimi umiejętnościami. Nie nęci cię utarcie im nosa Akito-san?
Po tych słowach oczy Fukurou skierowały się w kierunku Krain Cienia i Muru Kaiu. Pomimo ostatnich zdarzeń, cenił sobie dni które spędził na ziemiach Kraba, cenił swego szwagra i cieszył się szczęściem swej siostry. Prawie zapomniał o bólu i dręczących go Oni przeszłości.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
Ostatnio edytowane przez abishai : 26-08-2007 o 20:37.
|