13 lutego
-
Wiesz co, stary? - odezwał się Tommy swobodnym tonem, patrząc na plecy odchodzącego nieznajomego. -
Mam dość ciągłego robienia za ubezpieczenie. Ty tu sobie walczysz z Panterą, a ja mam z tego tylko kretyna z nożem. * * * * *
14 lutego
Tommy rzucił kartki od "wielbicielek" na stolik, gdzie zaległy w formie gustownego bałaganu. On sam położył się na kanapie i zabrał za lustrowanie ekranu swojego telefonu, jakby to co się działo wokół go nie interesowało. I może nawet tak było. Zawsze wolał działanie od planowania, chociaż niechętnie przyznawał, że to ostatnie również jest ważne. Na szczęście takie sprawy mógł zostawić innym. W końcu jednak się wtrącił:
-
A znalazłby się jakiś sposób żeby sprawdzić zawartość kontenerów bez ich otwierania? Nie mówię o widzeniu przez ściany, ale czy dałoby się określić, że zawartość w tym jednym czy dwóch różni się od reszty? Otwieranie wszystkich kilkuset zajęłaby trochę czasu, rozumiesz.