Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2019, 11:14   #114
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Udało się, przetrwali kolejną potyczkę. Canth zastanawiał się, jak wiele przeciwności rzuci im jeszcze los, zanim dotrą do swojego celu. Najpierw większość ludzi, teraz jego ulubiony crodlu… na szczęście on przetrwał, a także ich przewodnik, więc wciąż mieli szansę na opuszczenie pustyni. Gdy kreen skończył się czyścić, dowódca podszedł do niego, z wciąż towarzyszącym mu potężnym konstruktem.
- Ignorujesz rozkazy, bo zobaczyłeś jednego elfa? Kwestionujesz hierarchię?

Zanim zdołał coś jeszcze powiedzieć, za jego plecami przy zwłokach elfa wylądował jeden z ochroniarzy Kadira, zabrał coś i odleciał. Parszywa hiena, ogląda walkę, a potem kradnie łupy…
- Co znalazłeś wśród moich łupów? I co to za cholerna magia była?! – krzyknął do czarodzieja, odwracając się od przewodnika. Tylko konstrukt patrzył wciąż na modliszkę twarzą pozbawioną rysów.
 
Sindarin jest offline