Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-10-2019, 09:18   #16
Seachmall
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
Malcolm ruszył z resztą drużyny kiedy zakończyli rozmowy z elfem. Ewidentnie załatwienie sprawy na gędę nie leżało z nim dobrze.
- Zawsze możemy poczekać na tą drugą grupę i rozprawić się z nimi jak oni pzepędą Banshee... – Rzucił do reszty grupy Malcolm – Żart. – nie byli pewni czy faktycznie żartował, z drugiej strony był wyznawcą Torma...

Specjalne traktowanie jak otrzymali w cyrku było miłą niespodzianką, ale zastanawiało go skąd ich pracodawca ma taki posłuch, zapewne dużo zapłacił, ale dla Malcolma wydawało się to trochę marnowaniem pieniędzy, żeby pokazać jaki to on nie hojny.
O ile pokaz Gwidona miał dozę niepewności w sobie, szczerze miał nadzieję, że żongler złapie coś więcej niż noże czy topory na raz, trudniej jest łapać przedmioty o różnych krztałtach i wadze.
Ale wtedy przyszla kolej na rzucanie w stronę córki Gwidona i Malcolm trochę chciał, aby mistrz trafił dziecko. Nie żeby dziecku stała się jakaś krzywda, był ciekaw natomiast reakcji i mistrza i widowni.
Akrobaci, treser i klauni nie zainponowali mężczyźnie, chętniej by zobaczył krasnoludzkiego akrobatę, pomysł małego, tęgiego, brodacza robiącego salta wydawał się zbyt dobry, żeby nikt na to wcześniej nie wpadł.
Pokaz iluzji był ciekawy, zawsze lubił dobrą opowieść, chociaż przyznał, że fabuła trochę wydała mu się znajoma.

Po wyjściu z cyrku spojrzał na Halvara, który ekscytował się pokazem iluzji i kwestionował obecność smoków.
- Niemożliwe, to duże słowo, niezwykle trudne napewno. Bardziej możliwe, że potężni magowie dokonali polimorfii, albo smoki wykorzystały śmiertelników do rozegrania własnej utarczki. Lub oczywiście obiecano im dużo złota, dzieci Tiamat je uwielbiają. – wytłumaczył mu kilka możliwości obecności smoków – Magowie, są o wiele lepszym narzędziem. Smoki są samolubne, nawet te metaliczne, wolą robić swoje rzeczy niż bawić się w utarczki „mniejszych ras”. Do tego jeżeli zacząłbyś szkolić smoka od jajka, nie miałbyś rezultatów przed śmiercią swego pra, pra wnuka.
Kiedy wrócili do karczmy Malcolm zrobił listę przedmiotów, którą zamierzał kupić zanim wyruszą następnego dnia.

- Zatyczki do uszu x5
- Podręczne Lusterko x2
- Zapasy jedzenia/wody/wina x 4 dni
- Woda święcona x 3
- Zestawy pierwszej pomocy x2

 
__________________
Mother always said: Don't lose!
Seachmall jest offline