Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2019, 21:38   #20
Rozyczka
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Przez głowę dzikuski przetaczały się niezliczone, makabryczne scenariusze. A sądząc po historiach, jakich nasłuchała się o wilkołakach, rzeczywistość mogła się okazać jeszcze okropniejsza. Rozsądna część Sathary chciała więc wykorzystać to, że bestie jeszcze nie zorientowały się o jej obecności i dyskretnie wziąć nogi za pas. Ale była jeszcze ta bardziej brutalna część jej, dla której ucieczka i przyznanie się do słabości były niemożliwe do zaakceptowania. Nie wspominając już nawet o losie, który spotkałby wtedy niewiastę.
Wbrew słowom Irmy o tym, że będzie wiedziała co zrobić, od dawna nie czuła się bardziej zagubiona. Nie zastanawiała się na razie nad tym, czy było to kłamstwo ze strony leśnej mary, jakaś halucynacja czy też ów pewność miała się tyczyć tylko jej ofiary. Ale później na pewno przemyśli jeszcze raz te spotkanie.
Nagle jednak cały ten potok myśli został brutalnie przerwany kolejnym błagalnym okrzykiem uciekinierki. Dalsze zwlekanie nie mogło się skończyć dobrze. Chociaż więc dzikuska nie czuła się bohaterką i nie zamierzała poświęcać życia dla obcej jej osoby, nie zamierzała też jednak zostawić ją na pewną śmierć. Postanowiła więc rzucić jeden ze swych oszczepów w stronę najbliższej bestii, wydając z piersi bojowy okrzyk. Nie, żeby spodziewała się że da radę go zranić, czy nawet trafić w cel, chciała tylko zwrócić na siebie uwagę i sprowokować atak wilkołaków.
 
Rozyczka jest offline