Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2019, 15:22   #195
Ranghar
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Aza wciąż jako Anabell ruszyła dalej za towarzyszami wraz ze swoim dzikiem. Jej serce biło mocno, a humor dopisywał jak nigdy. Zakrwawionymi rękoma przetarła po dużym dekolcie, zostawiając na nim krwawe smugi. Jej ciało było rozpalone i gładkie, a ukradkowe spojrzenia Jamasha przyprawiały ją o motyle w brzuchu. Z tymi rekinim wyrazem twarzy miał w sobie jakiś dziwny zwierzęcy magnetyzm, zaletą też było to, że o wiele mniej mówił.
- Huhuh! Przy jego kolejnym spojrzeniu zaczerwieniła się lekko i powachlowała twarz ręką.

*****

Skarby, mieniły się w oczach Azabell przyprawiając ją o kolejny słodki zawrót głowy. Tyle świecidełek i światełek wzywających do siebie, tyle rozkosznych możliwości do sprawdzenia i wykupienia. Z pewnością starczyłoby na lekarstwo i jeszcze na nową świątynie dla Nogrobera i...

Nagły ruch, gdzieś z tyłu przerwał rozmyślania dziewczyny. Pojawił się nowy przeciwnik. Jej twarz, jej ciało, czy to tylko bladość i gra świateł, czy coś więcej? Co ją porasta do cholery, czy to zaraźliwe? Twarz bez emocji, oczy bez życia, ale czy na pewno, może tylko na pierwszy rzut oka?
- Hejjj! Stój! Kim jesteś i komu służysz?! Odpowiedz w imię Norgorbera Pana Masek!!! - Zażądała wysuwając festiwalową maskę niczym odznakę lub święty symbol. Wypatrywała jakiejkolwiek rozumnej reakcji na prowokację, musiała być pewna.

Azabell chwilę później rzuciła się ku towarzyszce, złapała Maneę za pachy i odciągnęła trochę w tył pomagając jej wstać. Tym samy kupiła sobie czas by ukryć swoje wątpliwości i powstrzymać swój atak.

Azabell obserwuje przebieg walki, zwraca uwagę na wszelkie gesty wskazujące na to czy walczą z kimś rozumnym czy tylko pustą skorupą. Zwraca szczególną uwagę na krew przeciwnika, na jej kolor, gęstość czy jest bardziej glutowata.

Dzik jest ustawiony w obronnej pozycji i zaatakuje jedynie, gdy wróg będzie chciał skrzywdzić Azę lub Maneę (ta powinna mieć na sobie jeszcze grację kota)

Jeśli Aza zbierze wystarczająco dowodów, że to tylko bezmyślny wróg to wystrzeli z czaru Snowball raniąc i ogłuszając, zaatakuje dzikiem i z kuszy.

Jeśli przeciwnik właściwie się rozgada na tematy pokrewne dla Azy jest skłonna do ukazania mu kim jest, negocjacji czy powstrzymania towarzyszy przed zabiciem jej



 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 27-10-2019 o 15:30.
Ranghar jest offline