Wylkarr niemo przysłuchiwał się tej paplaninie. Lecz po chwili nie wytrzymał. Cisza! - ryknął. Głupcy! Przestańcie się droczyć z tym strażnikiem, bo i tak nic to nie da. Jedyne co nam pozostało to czekać. Sam chętnie rozpłatałbym mu czaszkę, jednak stracilibyśmy wtedy ostatnią szansę.
Rozglądając się w poszukiwaniu okna, obluzowanej cegły lub wyłomu w ścianie widzi... |