Próżnia jak próżnia gówno tu jest,ale nigdzie nie można się poczuć tak wolny od wszelkich praw, zasad i reguł. Pewnie dlatego Tytusa bardziej ciągnęło w tą pustą przestrzeń niż żyć z ciężarem na jakieś planecie.
Ceremonia była nudna, przydługawa i senno robiło się Garlikowi, ale tak nakazuje obyczaj, a służy to dobrze podtrzymaniu ducha załogi i przybliża im sylwetkę Pani kapitan, wiec trza takie rzeczy robić i przecierpieć swoje.
Tytus korzystał ze swojego daru czucia impulsów i lekkich drgań okrętu. Przydaje się do głównie do pilotażu, ale do eksploracji też się nada.
// Awareness