Wylkarr poczuł, że jego autorytet został podważony.
Miał jednak wątpliwości i podejrzenia: W żadnym mieście za zabicie kapitana straży nie dostaje się ułaskawienia i zadania zabicia szczurów.
Przeczuwał więc, iż ten miły z pozoru starzec ma wobec nich jeszcze inne plany. Zachował więc czujność i odmówił picia, gdyż oczekiwał jak najszybszego przejścia do meritum sprawy. |