- Ja poproszę browar! - Powiedział dotąd milczący Halbert. - Jesteśmy tu pewnie nie dlatego że masz, panie, dobre serce lecz jesteśmy Ci do czegoś potrzebni. Mów więc o co chodzi?
Człowiek usiadł na podłodze obok Justicara zastanawiając się:
- Co ja z nimi robię? Gdyby nie oni zapewne nie musiałbym teraz odwalać czarnej roboty jakiejś bogatej świni za darmo. |