Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2007, 20:21   #7
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Kamisori Yoake Shiro, Twierdza Ostrza Blasku, terytorium Klanu Kraba; koniec miesiąca Onnotangu, wiosna.

Zaraz po wyjściu z kwatery Hirumy Fukurou mruknął cicho wesołym tonem.- Zdziczałem na ziemi Kraba, ale wkrótce trzeba będzie sobie przypomnieć dobre maniery.
Idąc ciemnym korytarzem wspomniał jedną z nauk dziadka. " Krytyka od przyjaciela nigdy nie przynosi ujmy na honorze, gdyż tylko nasi wielcy przodkowie i Shinsei osiągnęli doskonałość. Nam zaś pozostało tylko kroczyć ich przykładem.. " Po czym zwykł dodawać... "Oczywiście, każdy cesarz również jest doskonały, na swój wyjątkowy sposób."
W drodze do swej kwatery Fukurou wstąpił do kwatermistrza i skłonił się i rzekł.
- Taisa - sama wysłał mnie po zaopatrzenie na wyprawę. Wyruszam bowiem wraz z Akito -san, jutro o brzasku do Zamku Goblina. Przydałby się jakiś koń, niekoniecznie do jazdy wierzchem.
Otrzymawszy odpowiedź Fukorou skłonił się i odparł. - Domo arigato Krab-sama.

Kamisori Yoake Shiro, Twierdza Ostrza Blasku; kwatera Mirumoto Fukurou tego samego dnia, późny wieczór.

Samuraj Smoka po skończonej medytacji wrócił do swego pokoju, zjadł posiłek i sięgnąwszy po pędzelek i papier do korespondencji. Najpierw powstał list do Kaiu Tsume utrzymany w ryzach etykiety, którą Smok starał sobie przypominać.
W utrzymanym w tonie serdeczności liście Fukurou dziękował za udzieloną gościnę , przepraszał że wyruszał bez pożegnania, tłumacząc się pilnymi sprawami wzywającymi go na łono rodziny, oraz zapraszał Kaiu-san na wizytę do rodzinnych ziem.
List siostry był bardziej osobisty..

Siostro droga,
zapewne prędzej czy później dotyczące do ciebie niepokojące wieści dotyczące Daitengu-sama. Nie chcę cię przedwcześnie martwić, więc nie będę rozwodził się nad tym. Wystarczy wspomnieć, że nasz szanowny stryj dopuścił się czynu który stawia naszą rodzinę w bardzo niekorzystnym świetle. Możliwe, że nasz kuzyn, Haru-san przybędzie na mur Kaiu, by zmazać hańbę swego ojca. Postaram cię poinformować o wszystkim jak tylko dowiem się czegoś więcej. Opuszczam mur Kaiu, gdyż minął czas mego pobytu i nasz szanowny ojciec wzywa mnie na pomoc rodzinie. Wyruszam jak najszybciej, więc wybacz mi, ale nie będę mógł się z tobą pożegnać osobiście. Zawsze będziesz jednak w mej pamięci. Postaram się napisać kolejny list jak tylko dowiem się czegoś więcej o wydarzeniach dotyczących Daitengu-sama.
Twój oddany brat
Fukurou.


Samuraj smoka dopisał daty i opieczętowawszy listy włożył je do tubusów. W kontekście nadchodzących zdarzeń, nawet jego ostatnia wyprawa do Krain Cienia jawiła mu się dziwnie spokojna.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 25-10-2007 o 20:30. Powód: poprawka w związku z dopasowaniem do fabuły
abishai jest offline