Kamisori Yoake Shiro, Twierdza Ostrza Blasku, terytorium Klanu Kraba; koniec miesiąca Onnotangu, wiosna.
Zaraz po wyjściu z kwatery Hirumy Fukurou mruknął cicho wesołym tonem.- Zdziczałem na ziemi Kraba, ale wkrótce trzeba będzie sobie przypomnieć dobre maniery.
Idąc ciemnym korytarzem wspomniał jedną z nauk dziadka. " Krytyka od przyjaciela nigdy nie przynosi ujmy na honorze, gdyż tylko nasi wielcy przodkowie i Shinsei osiągnęli doskonałość. Nam zaś pozostało tylko kroczyć ich przykładem.. " Po czym zwykł dodawać... "Oczywiście, każdy cesarz również jest doskonały, na swój wyjątkowy sposób."
W drodze do swej kwatery Fukurou wstąpił do kwatermistrza i skłonił się i rzekł. - Taisa - sama wysłał mnie po zaopatrzenie na wyprawę. Wyruszam bowiem wraz z Akito -san, jutro o brzasku do Zamku Goblina. Przydałby się jakiś koń, niekoniecznie do jazdy wierzchem.
Otrzymawszy odpowiedź Fukorou skłonił się i odparł. - Domo arigato Krab-sama. Kamisori Yoake Shiro, Twierdza Ostrza Blasku; kwatera Mirumoto Fukurou tego samego dnia, późny wieczór.
Samuraj Smoka po skończonej medytacji wrócił do swego pokoju, zjadł posiłek i sięgnąwszy po pędzelek i papier do korespondencji. Najpierw powstał list do Kaiu Tsume utrzymany w ryzach etykiety, którą Smok starał sobie przypominać.
W utrzymanym w tonie serdeczności liście Fukurou dziękował za udzieloną gościnę , przepraszał że wyruszał bez pożegnania, tłumacząc się pilnymi sprawami wzywającymi go na łono rodziny, oraz zapraszał Kaiu-san na wizytę do rodzinnych ziem.
List siostry był bardziej osobisty.. Siostro droga,
zapewne prędzej czy później dotyczące do ciebie niepokojące wieści dotyczące Daitengu-sama. Nie chcę cię przedwcześnie martwić, więc nie będę rozwodził się nad tym. Wystarczy wspomnieć, że nasz szanowny stryj dopuścił się czynu który stawia naszą rodzinę w bardzo niekorzystnym świetle. Możliwe, że nasz kuzyn, Haru-san przybędzie na mur Kaiu, by zmazać hańbę swego ojca. Postaram cię poinformować o wszystkim jak tylko dowiem się czegoś więcej. Opuszczam mur Kaiu, gdyż minął czas mego pobytu i nasz szanowny ojciec wzywa mnie na pomoc rodzinie. Wyruszam jak najszybciej, więc wybacz mi, ale nie będę mógł się z tobą pożegnać osobiście. Zawsze będziesz jednak w mej pamięci. Postaram się napisać kolejny list jak tylko dowiem się czegoś więcej o wydarzeniach dotyczących Daitengu-sama.
Twój oddany brat
Fukurou.
Samuraj smoka dopisał daty i opieczętowawszy listy włożył je do tubusów. W kontekście nadchodzących zdarzeń, nawet jego ostatnia wyprawa do Krain Cienia jawiła mu się dziwnie spokojna.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
Ostatnio edytowane przez abishai : 25-10-2007 o 20:30.
Powód: poprawka w związku z dopasowaniem do fabuły
|