Pozwole sobie się z Tobą nie zgodzić co do późniejszej fazy gry. Chodzi mi mianowicie o samotne zabijanie hord zła. Zapewne zauważyłeś, że kamieni ogniskujących nie zdobywamy w pojedynkę...Zapewne zauważyłeś, że bez pomocy Xardasa nie znaleźlibyśmy Ur-Shaka, czy też zbroi wykonanej z magicznej rudy (przynajmniej przechodząc grę za pierwszym razem), zauważyłeś też pewnie, że bez pomocy owego Ur-Shaka, nie wiedziałbyś co to Ulu-Mulu i nie przeszedłbyś koło orków bezpiecznie. Podczas wyzwalania kopalni w kotle też nie działałeś sam...Jest jeszcze kilka innych momentów, w których pomagają nam inni. Ja nie mówię, że ta gra to ''team RPG'', powiem więcej - to rasowy ''from zero to hero'', ale nie przesadzajmy też z tym samotnym robieniem wszystkiego...
Ostatnio edytowane przez Ra6nar : 04-08-2007 o 01:52.
|