Wzruszona Sigma nie wiedziała jak dziękować za pomoc jakiej udzielił jej Mr Gąbczasty. Dowiedziała się tego od swojego drugiego JA, które nie wiedzieć czemu nagle obudziło się w niej akurat na słowa "To gdzie teraz?" - Zabić tego zdrajce Łyżkę! - powiedziała Sigma donośnym głosem i wyciągnęła nie wiadomo skąd zakrwawiony nóż. Przyłożyła ostrze do ust i zlizała czerwoną maź. - Uwielbiam ketchup z biedronki - dodała oblizując się. Ciągnąc nóż za sobą ruszyła w stronę dużego, mrożącego pudła prawdopodobnie z metalu.
Idąc zatrzymała się tuż przed Mr Gąbczastym. Odwróciła tylko głowę. W jej oczach było szaleństwo i mord, słowa przez nią wypowiadane oschłe i zimne jak lód który przebił niedawno gorące, tętniące życiem serce. - Dzięki za podwiezienie, Waldek. - powiedziała i uśmiechnęła się podle. Mimo tego, podziękowania były jak najbardziej szczere.
Jednak teraz najważniejszy dla niej był mord. Zabić tych, co zabrali jej ketchup z Biedronki! W jej głowie nadal szumiała melodia reklamy "Codziennie, niskie ceny!"
__________________ Discord podany w profilu |