Czytam wlasnie podreczniki, bo zaopatrzylem sie w nie doslownie kilka tygodni temu. Wydana ladnie - choc jak na standardy drugiej dekady XXI wieku bez szalu (dla mnie niedoscignionym wzorem pod wzgledem graficznym jest Degenesis).
Plot bardzo ostro przemielony, gruba krecha odciety od tego co znamy z poprzednich edycji. Generalnie uklon chyba w strone korzeni, gdzie wampiry bardziej sie borykaly z problemami dnia... znaczy sie nocy codziennej, czlowieczenstwem itp.
5E nawet wraca nawet mechanicznie do prozaicznych by sie zdawalo rzeczy, a fluff temu sprzyja, bo zabraklo starych wampirow itp. Trudno przewidziec jak sie bedzie fluffowa sytuacja rozwijac, bo pewnie w zblizajacym sie dodatku o Londynie, pewnie zostanie co nieco wyjasnione i niewykluczone ze po paru dodatkach wroci wszystko do normy i kazda akcja koterii bedzie oczywiscie jihadowska manipulacja chytrego przedpotopowca, ktory wszystko przewidzial.
Mnie fluffowo najbardziej odpowiadla 2E (pozostawiajaca duzo kwestii bez odpowiedzi, jako przyklad podam np Mithrasa, ktorego los niepotrzebnie wyjawiono w 2.5 i v20), mechanicznie v20, choc musze przynzac ze poki co meszka 5e jest na TAK. Dobra zmiana mysle
Mechanika glodu jest swietna i sprzyja fluffowi, podobnie sugetia rozwiazywania konfliktow w 3 rundy, okreslenie poziomu zdania testu na 6, no i oczywiscie Zlota Zasada - moja ulubiona
Zdecydowanie meszka odswiezona, odzwierciedlajaca trendy dekady, np tworzenie koterii, odgorne ustalanie pomiedzy graczami a MG jak bedziemy grac itp. To tez biore na plus.
W Dyscypliny jesscze sie nie wczytalem, ale z tego co zaobserwowalem teraz kazda dyscyplina ma inna moc na kazdej kropie i to chyba bardzo dobrze. podrecznikow do Camarilli i Anrachistow tez jeszcze nie tknalem