Wątek: Call-Girl (21+)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2019, 23:51   #103
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Pokój do którego zostały wprowadzone łączył w sobie zalety wybiegu dla modelek, luksusowej garderoby i buduaru. Dwie wyglądające na bardzo wygodne sofy, z mnóstwem kolorowych poduszek, stały na wprost niewielkiej lekko podwyższonej sceny, otoczonej z trzech stron przez lustra. Osoba stojąca na jej środku mogła się doskonale zobaczyć z dokładnie każdej strony. Z boku znajdowały się dwie toaletki zastawione akcesoriami do makijażu oraz przyborami fryzjerskimi. A obok nich znajdowały się drzwi, które jak wiedziała kurtyzana, prowadziły do luksusowo urządzonej łazienki. Drzwi po przeciwnej stronie pomieszczenia wychodziły na części z ubraniami, które zawsze przynosiły wzywane przez głównego sprzedawcę asystentki.
Na niskich stoliczkach przy sofach stały owoce, słodycze oraz napoje chłodzące, a podłogę pokrywał miękki biały dywan z grubym włosem, w którym zanurzenie nagiej stopy, nie wspominając o innych partiach ciała, stanowiło rozkosz samą w sobie.
- Czyż to nie cudowne miejsce? - Desire zaśmiała się niczym mała dziewczynka odkrywająca krainę zabawek. Dziś miała ochotę być taką dziewczynką, w końcu przyszły tutaj by bawić się w przebieranki.
- Och tak - słodki głos Theresy przepełniony był zadowoleniem. Lubiła luksusy, bez dwóch zdań. - Otwierasz mi oczy na to cudowne miejsce, aż korci sprawdzić ile jeszcze ich znasz w naszym pięknym mieście.
Podeszła do jednego ze stoliczków i nachyliła się, przez co sukienka opięła się jeszcze bardziej. Wzięła czekoladkę i z błogością wsunęła sobie do ust. Zamruczała z rozkoszy.
- Wspaniałe. Masz już jakiś pomysł kim mogłybyśmy być na dzisiejszym balu?
- Kilka rzeczy przychodzi mi do głowy. - Skinęła głową Jess, zdjęła buty i nagimi stopami dotknęła dywanu. - Zastanawiałaś się kiedyś ile rozkoszy dają nam odpowiednie faktury? - Zapytała kobiety przesuwając się wolno po miękkiej powierzchni.
- Wielokrotnie. Jestem przewodniczącą każdego kółka uzależnionych od wszelkich rozkoszy - sama usiadła na kanapie, w kwestii butów idąc za przykładem Desire i zsuwając wysokie szpilki. - Rozpieszczanie żadnego ze zmysłów nie jest mi obce.
- To na początek pozwól by Antoine cię rozebrał. Robi to po mistrzowsku. - Luksusowa prostytutka podeszła do niej i usiadła blisko na tej samej kanapie.
Pani Hill położyła palec na udzie towarzyszki i przesunęła po nim długim paznokciem.
- Niech zaprezentuje najpierw na tobie, kochanie.
Jess skinęła na androida i uśmiechnęła się do niego zachęcająco. Zastanawiała się jednocześnie z rozbawieniem, kiedy jej towarzyszka zorientuje się, że nie jest prawdziwym człowiekiem. Był tak niesamowicie autentyczny. Zdecydowanie najwyższa półka! Antoine uśmiechnął się i zbliżył, klękając przed Desire. Jego dłonie delikatnie spoczęły na udach kobiety i sunęły w górę, zbierając przy okazji materiał tuniki, odsłaniając kryjące się pod nim ciało. Wraz z tym ruchem mężczyzna podnosił się płynnie. Kobieta uniosła się nieznacznie by tkanina przeszła przez pupę i ponownie opadła na kanapę. Zdjął ją z niej bardzo płynnie, jednocześnie dbając o to, aby palce zahaczyły o biodra, talię i piersi rozbieranej kobiety. Od razu oddalił się, aby powiesić strój na wieszaku, żeby się przypadkiem nie pogniótł.
Naga kobieta ułożyła się wygodniej na szezlongu, kładać na poduchach:
- Twoja kolej Thereso. Jeśli chodzi o moje pomysły na początek pomyślałam i starożytnym Egipcie. Ostry makijaż, włosy ułożone w typowe fryzury. Zamiast góry ubrania ozdobny naszyjnik z korali, a dół, spięty na biodrach, rozcięty od góry do dołu. Wszystko oczywiście bez bielizny.
- Brzmi wybornie i kusząco - przyznała pani Hill, której to spojrzenie sunęło bardzo powoli po nagim ciele układającym się tuż obok. Wstała, robiąc pół kroku do przodu i gestem przywołała Antoine. Sukienka, którą miała na sobie, nie pozwalała na tak szybkie i łatwe ściągnięcie. - Jeśli dobrze sobie przypominam, obiecałyśmy burmistrzowi stroje dziwek.
- Ale nic nie mówiłyśmy o epoce. - Jess mrugnęła do niej konspiracyjnie.
Wezwany mężczyzna zbliżył się do Theresy od tyłu i poczuła jak sprawne ręce radzą sobie ze wszystkimi wiązaniami i zapięciami. Tańczyły po jej ciele, niczym bardzo erotyczny masaż i zanim się spostrzegła, w górnej części pozostał jedynie biustonosz, a dłonie już były na miękkich biodrach, zsuwając z nich tkaninę i obnażając kryjące się pod nią ciało. Przeszył ją rozkoszny dreszcz. Spragnione czułości ciało reagowało aż za mocno, szczególnie w połączeniu z pięknym widokiem przed oczami. Dolnej części bielizny pani Hill nie założyła, oferując od razu widok na swoje wydepilowane łono.
- To prawda. W dodatku nikt nie zweryfikuje jak dawno temu ubierały się kurtyzany. Mam ochotę poczuć się jak jedna z nich. Pomożesz mi, prawda Desire?
- Oczywiście. Kobieta sprzedająca za pieniądze swoje ciało istniała od zawsze, ale najlepsza kurtyzana to ktoś zupełnie inny. To kobieta, która zna i ceni swoje ciało i wie jak się nim posługiwać. Takie kobiety istniały zawsze i niezależnie od pozycji rzucały na kolana mężczyzn ze swojego otoczenia. - Call-Girl zsunęła się na dywan, uklękła u stóp drugiej kobiety i dotknęła ich swoimi dłońmi. - Nawet w pozornie poddańczym położeniu można być władczynią. - Zaczęła sunąć po nogach w górę, a jej usta podążyły za rękami. - Wiesz, że jedną z najbardziej znanych rozpustnic Egiptu była królowa Kleopatra? Najpierw uwiodła Cezara, a potem Marka Aureliusza, który był młodszy od jej syna. Dzięki temu wyniosła swój kraj, na pozycję jakiej nie zajmował od wieków.
Mężczyzna nie zaprzestał swoich czynności, dopóki nie wykonał misji. Sukienka zsunęła się do ziemi, a biustonosz rozpiął i zsunął po lekkim muśnięciu doświadczonych palców. Antoine bez trudu wyswobodził Theresę z całego jej stroju. Na chwilę mignęła kobiecie jego twarz i oczy, które jakby zupełnie ignorowały te najbardziej interesujące zwykle mężczyzn rejony. Podniósł strój i ruszył zanieść go na wieszak. Odprowadziła go odrobinę zaskoczonym spojrzeniem, zanim ponownie w pełni zwróciła je na Desire.
- Moje osiągnięcia nie będą tak okazałe, nie wszyscy na mnie lecą - roześmiała się swobodnie, acz call-girl mogła wyczuć gęsią skórkę i kilka innych reakcji na dotyk. - Burmistrz zerżnie każdą, to nie będzie wyzwanie. Pomóż mi sprzedać się trudniejszemu celowi…
- Masz na myśli kogoś konkretnego? - Prostytutka dotarła tymczasem w swej podróży do miękkiego łona i zaczęła zręcznie pieścić je rękami i lekkimi jak muśnięcie wiatru pocałunkami. - Każdy mężczyzna jest inny. Nie ma idealnej, uniwersalnej metody na jego zdobycie.
Pani Hill westchnęła, nogi same stanęły w szerszym rozkroku, w pełni prezentując reagujące na bodźce łono.
- Nie jestem tam oficjalnie zaproszona, nie znam listy gości. Wybierzesz mi kogoś? Kogoś najlepiej młodego, kto poda cenę za moje ciało. Niech i moje wczucie się w strój będzie pełne.

- Oho, pani pełniutka chce młodzika - odezwał się H4 w głowie call-girl. - Szkoda, że nie opowiedziała ci jak dotarła do swojego stołka, tak nawiązując do Kleopatry. Nawet ja nie mam pełnej listy gości - przyznał skruszony. - Nie wystawili jej do sieci, dranie. Będzie na pewno młody Fithwiliams, ale on się wychował na tych imprezach i jest większym kurwiarzem niż większość dwa razy od niego starszych facetów. Co ciekawe dwie pary przychodzą ze swoimi dopiero-co-dorosłymi dziećmi. Nie powiedzieli im co to za impreza czy co?

- Też nie znam zaproszonych gości. To nie zostało nigdzie oficjalnie ogłoszone, więc będziemy mieć niespodzianki. - Desire wsunęła palec w gorący otwór pomiędzy udami i zaczęła nim delikatnie poruszać. - Przyszło mi coś do głowy… Nie ukrywam, że zainspirowała mnie kolejna niezwykła kobieta. Czy słyszałaś kiedyś o Messalinie?
- Skłamałabym mówiąc, że tak - wydyszała Theresa, opierając się odrobinę na głowie kurtyzany. - Obawiam się też, że mogę nie ustać w tej pozycji. Zaniedbałam odrobinę tę sferę w ostatnich dniach, aby być w pełni gotowa na dzisiejszy dzień. Efektem jest ta wrażliwość… - jęknęła, nie mogąc skupić myśli.
- Od czego mamy Antoine - Jess skinęła na androida by podtrzymał kobietę. Wiedziała jak jest silny, w przeciwieństwie do żywych mężczyzn nie odczuwał też zmęczenia. - Messalina była żoną jednego z rzymskich cesarzy i jednocześnie wielką dziwką swoich czasów. Jednego razu założyła się z profesjonalną prostytutką, która z nich przyjmie większą ilość klientów w ciągu jednej nocy i zdecydowanie wygrała. - Ruchy kobiety stały się mocniejsze, wsunęła w otwór jeszcze jeden palec, a kciukiem dotknęła nabrzmiałego punktu rozkoszy z przodu łona. - Co powiesz na powtórzenie tego wyczynu? Możemy go ogłosić jako dodatkową atrakcję balu, gospodarzom powinno się to spodobać. Zażądamy eurodolara od każdego numeru i pod koniec podliczymy zyski.
Mężczyzna podszedł ponownie od tyłu do Theresy i objął ją. Pozornie nie było w tym nic z podtrzymywania. Jedna ręka czule gładziła biodro, druga dłoń objęła ciężką pierś, palcami stymulując brodawkę i zahaczając o sutek. Tak jakby doskonale wiedział czego akurat teraz jego klientka potrzebuje. Głośno westchnęła z rozkoszy i puszczając głowę Desire, odchyliła się w tył, częściowo opierając na Antoine. Palce wchodziły gładko w śliskie, gorące wnętrze.
- Tak… - dyszała, skupiona na odczuwanej rozkoszy. - Jakie… zasady? Do wytrysku? Twoje ciało będzie miało więcej chętnych… muszę wymyślić jak zniwelować przewagę… Na co ja się zgadzam… - sapała i jęczała, jak zawsze głośna.
- Tak, zawsze do wytrysku niezależnie od pozycji. Myślę, że mężczyźni będą mieli ochotę na porównania. Taka już ich natura, więc na pewno będziesz miała klientów nie mniej niż ja. - Przerwała na chwilę rozmowę i zastąpiła kciuk językiem. Jej palce były teraz bardzo ruchliwe, a do dziurki wcisnął się trzeci.
- Będziemy tam bez masek? - zapytała pani Hill resztą świadomości. - To będzie skandaaaal! - na tę myśl słowo zamieniło się w krzyk, gdy szczytowała gwałtownie, pulsując na penetrujących ją palcach i bardziej opierając się na podtrzymującym ją mężczyźnie.
Desire wysunęła palce i dokładnie zlizała z nich sok:
- Ja nie założę maski. Podoba mi się myśl o reklamie. - Zaśmiała się perliście. - Ale ty możesz to zrobić. Tajemnicza dama będzie jeszcze bardziej ponętna. Będa się domyślać, ale nie będzie pewności. Potem możesz się ujawnić albo zostawić ich w sferze domysłów. Wybór należy do ciebie.
Antoine w tym czasie, czując ciężar kobiety, ponownie postanowił stać się przydatny. Bez zauważalnego trudu objął i podniósł Theresę, przenosząc ją na sofę i tam delikatnie układając. Po tym wyprostował się z lekkim uśmiechem na ustach i wycofał dwa kroki w tył, a kurtyzana dała mu dyskretny znak by przygotował pierwsze stroje. Pani Hill zdobyła się na ostatni wysiłek i podniosła kolejną czekoladkę, prezentując ją Desire.
- Chodź tu do mnie, moja piękna. Zdążymy się nią podzielić zanim ten wspaniały mężczyzna wróci. Tak wspaniały, że chyba nieprawdziwy - roześmiała się cicho.
Jess nachyliła się nad dłonią Theresy i złapała delikatnie zębami czekoladkę, tak aby zostawić miejsce jeszcze na jej usta. Nie skomentowała ostatniej uwagi klientki, by jeszcze nacieszyła się tą zagadką.
 
Sekal jest offline