- Idziemy - mruknął Lothar. A głośniej wypytał sługę o plan zamku.
Gdy zostali sami, bez sługi, dodał cicho - Mam nieprzyjemne wrażenie jakbysmy byli obserwowani. To pewnie tylko wrażenie... ale nie chciałbym tu zostawać zbyt długo. Róbmy swoje i zmywajmy się zanim wpływ trucizny von Wittingsteionów dosięgnie i nas.