Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-11-2019, 21:08   #9
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Masa nowicjuszy zalała plac i chuj bombki strzelił farmienie questów. Janusza to szczególnie wnerwiło. Jedną z rzeczy dla których nigdy nie wciągnął się w MMO było tępe sępienie lub grindowanie. Potrzebował fabuły i celu, a tu zapowiadało się naprawdę źle.

- Taki kurwa putas! - warknął w mieszaninie polskiego, angielskiego i hiszpańskiego Deythan - What should we do, man? Siedzieć tu jak jakieś pedały? Pójść farmić szczury jak jakieś piwniczne nerdy?

Maska opanowania opadła na moment inne oblicze Mora, najwyraźniej bowiem czuł się dużo swobodniej mając jakąś bratnią duszę. W końcu sapnął, zdjął okulary i pomasował nasadę nosa.

- Pierdolone skośne VR - mruknął po polsku.

Lecz oto szczęście się do nich uśmiechnęło. W postaci blondynki w fikuśnych szatach. Zaczepiła dwóch strangers in strange land. Deythan przyjrzał się jej uważnie, potem spojrzał na Coyote pytająco.

Widząc jednak minę towarzysza zdał sobie sprawę, że nie ma o co pytać. W ich sytuacji ten deal był aż nadto korzystny. Uścisnął dłoń dziewczynie.

- Jestem Deythan a to Coyote. Jesteśmy poszukiwaczami przygód z egzotycznych zakątków tajemniczej Europy. - powiedział - Dzięki za propozycję, chętnie skorzystamy i pomożemy.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 25-11-2019 o 23:38.
Stalowy jest offline