Z tego co pamiętam to 'pewien kolega' wykazywał inicjatywe jakiś czas, nawet pare razy przyniósł swoje zabawki do 'Pokoju Raistlina' (
), ale jakoś... nie miał z kim grać ? ;] No jakoś nie wyszło po prostu, a szkoda.
Temat powstał bo pakowałem się i zobaczyłem, że z sobą wziąłem moje karty ;].
Wszytkie kolory, chociaż dominują zielone i czarne, potem czerwone i białe a na końcu niebieskie (jakoś nigdy mi nie podchodziły).
Najlepsze decki wychodziły mi czarno-zielone, chociaż przez pewnien czas grałem 5cio kolorowym ;].
Raz podliczyłem ile kasy wydałem na to i stwierdziłem - nigdy więcej karcianek bez sponsora.