Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2019, 09:30   #40
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Peter


Jordan popatrzył na Petera dłuższą chwilę, chyba dziwiąc się że brat Saul wpuszcza do ich prywatnych kwater coraz więcej cywilów, najpierw tamta dziewczyna, teraz ten stalker lub jakiś watażka. Ale skoro przysłał go Saul, Jordan mógł tylko skierować Petera do odpowiedniej odnogi. W pewnym momencie mijałeś również dziewczynę z którą tu przybyłeś, Meredith. Widocznie maszyna którą poszła naprawić zadziałała, a teraz żywo i z widocznym podnieceniem tłumaczyła zakonnikom jak to działa. Dziewczyna była inteligentna, może potrafiłaby też zmajstrować jakieś środki wybuchowe?

U końca tunelu wprawione były kraty, a kluczem dysponował nie kto inny jak Jordan. Stary, zardzewiały klucz zaskrzypiał wraz z zamkiem przy próbie otwarcie bramki, a następnie zapiszczały przeciągle zawiasy które prawdopodobnie nigdy nie widziały oleju. W samym magazynie nie było za wiele, ale panował tu nie lada porządek. Kilka sztuk broni wisiało na ścianie, a na szafce pod nią odpowiedni rodzaj amunicji do każdej z nich. Po przeciwnej stronie żelazne zapasy żywności i wody w postaci puszek, zupek chińskich i innych wynalazków sprzed 500 lat. Na przodku lekarstwa i różnoraka chemia, środki opatrunkowe.

Zacząłeś to mozolnie przeglądać, kiedy pod kupą apteczek samochodowych i kocami, zauważyłeś nieźle wpasowującą się barwą w ściany jaskini skrzynkę.


Ostrożnie ją otworzyłeś, by przekonać się że w środku jest tylko jedna buteleczka przeźroczystego płyny. Zajęło Ci dłuższą chwilę by uzmysłowić sobie co trzymasz w ręku, bowiem nie była to woda, a ciekła nitrogliceryna. Tak samo przydatna w medycynie, jak i górniczy materiał wybuchowy.

Meredith


Zakonnicy zgodnie odpowiedzieli, że potrafią posługiwać się maszyną. W końcu nie dostali jej zepsutej, nagle jej odbiło i przestała działaś.
- Lepiej pokaż nam jak ją naprawiłaś, żebyśmy wiedzieli na przyszłość gdzie uderzyć. - uśmiechnął się jeden Zakonnik, stojący nieco za grupką która przyszła podziwiać twój kunszt mechanika.

Akurat w tym momencie zauważyłaś też tego mężczyznę który Cię tu przyprowadził, Petera, który szedł za bratem Jordanem w głąb tuneli ewidentnie się śpiesząc. W głowie zaczęło Ci świtać że dzieje się coś niedobrego w głównej jaskini.

Ctac


Strażnik z Hadesu od razu zaczął wyjaśniać czym dysponują. A odpowiedź nie była zbyt satysfakcjonująca.
- Nie mamy żadnej butli z gazem, człowieku, pewnie jakieś zostały w Hadesie. Nie pomyśleliśmy żeby ciągnąć za sobą baniak gazu gdy Hostiania deptali nam po piętach. Ale jakiś stalker poszedł szukać czegoś wybuchowego u Zakonników. Musimy poczekać aż wróci. - wyjaśnił, idąc za tobą nieco w tunel. - Tutaj sklepienie jest skaliste bez obudowy, nieco dalej jest obudowa z żelaza. Była tam drewniana, ale ludzie rozkradli i wykorzystali na opał jeszcze przed moimi narodzinami. Można spróbować ją rozkręcić.


- Swego czasu był tutaj jeszcze jeden tunel prowadzący w prawo, do niewielkiej wioski, ale zawalił się, a wioska się udusiła, nikt nie kwapił się z pomocą. Może na skrzyżowaniu sklepienie będzie słabsze? Nie ma tam obudowy, a Hostianie mogą uderzyć ponownie w każdej chwili.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline