Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-12-2019, 09:49   #18
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
Rodzina Wschodu z mojego doświadczenia przyjęła się bardzo dobrze. Grałam i prowadziłam KOTE przez wiele lat. Z tego co pamiętam tak w krakowskim jak i warszawskim LARPie pojawiali się zarówno kuei-jin i dhampyry.

Mam jednak wrażenie, że na popularność samego Wraitha (Orpheusa z resztą też) wpływa raczej brak znajomości/zrozumienia systemu połączone z aspektem psychologicznym: tj. podświadomej (i irracjonalnej) obawy przed śmiercią jako zjawiskiem i związanymi z nią tematami. To ostatnie nie jest żadnym zarzutem, raczej dość powszechnym zjawiskiem.

W odniesieniu do wspomnianej przez Johana Rodziny Wschodu ich byt nawet jako demonów z ciemniejszą stroną księżyca na ramieniu jest zdecydowanie bardziej materialny, namacalny co może mieć wpływ na odbiór graczy przez pryzmat grywalności. Wraith może sprawiać wrażenie efemerycznego i nie-do-ogarnięcia a to z kolei prowadzi do spłycenia możliwości tego kawałka WoDa.

Jak stwierdzili przedmówcy jak zwykle wszystko zależy od podejścia MG i zaangażowania graczy. Można z Wraitha zrobić super ciężką sesję do umęczenia psychicznego graczy, można zrobić nieco lżejsza, nastawioną na eksplorację świata z innej perspektywy niż całkiem materialna. Jak dla mnie Wraith jest po prostu kolejnym etapem w cyklu Świata Mroku, pozwalającym rozszerzyć perspektywy BG o całkowicie nowe aspekty.
 
corax jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem