Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2019, 19:36   #9
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację
Śnieg chrzęścił pod butami profesora, gdy szedł wolno Nowym Światem w kierunku ulicy Kopernika. Palce stóp miał zmrożone na kość. Cienka podeszwa w jego zamszowych wiedenkach, nie dawała żadnej praktycznej ochrony przed chłodem bijącym od ziemi pokrytej grubą warstwą śniegu i lodu.
Na szczęście Kameralna już majaczyła za rogiem, a tam na pewno zziębnięty profesor Jasiński się rozgrzeje.

Jasiński w tej chwili potrzebował nie tylko ciepła, ale też zapomnienia. W ciągu ostatnich miesięcy ulgę i zapomnienie dawało mu tylko jedna rzecz.

- Setka i śledź - zaordynował Anatol, gdy w końcu usiadł przy stoliku w swej ulubionej Kameralnej.
Myśli kłębiły mu się w głowie, gdy wychylał zamówioną kolejkę.
- Czego ten ruski łachudra ode mnie chce. - zastanawiał się Jasiński.
Poranna rozmowa Lebiedewem przebiegła w dość chłodnej i napiętej atmosferze. Ubek przeszedł, aby poznać opinię Anatola na temat getta.
Cała sytuacja przypominała kiepski żart.

Jasińskiemu nie było jednak w żadnym razie do śmiechu. Okazało się bowiem, że sprawa getta jest dość poważna. Wszystko wskazywało na to, że ubecja czegoś szukała i żeby to znaleźć zaprzęgła do tego naukowców z różnych dziedzin.
Najgorsze jednak w tym wszystkim było to, że nikt nie wiedział czemu prowadzone badania mają służyć.

W rozmowie z porucznikiem Lebiedewem, Jasiński postawił sprawę na ostrzu noża. Albo zostanie mu przedstawiony harmonogram i cel badań, albo on nie bierze w nich żadnego udziału. Jasiński traktował każdą pracę poważnie i nie mógł pozwolić sobie na tego typu traktowanie, jakie prezentował względem jego osoby ubek.

- Być może tam u was w Moskwie tego typu obyczaje są normą, ale tu jest Polska.
- Tak jest - krzyknął siedzący obok mężczyzna w szarym palcie - Niech żyje Polska.
Ostatnią cześć swoich przemyśleń ku swemu zaskoczeniu, Anatol musiał wypowiedzieć na głos. Stąd też taka reakcja sąsiada.
Profesor trzeźwiejszym okiem spojrzał na stojące przed nim szklanki. Ku swemu przerażeniu, naliczył ich aż osiem.
- No to na mnie już pora - mruknął sam do siebie.

Nazajutrz rano, już z trzeźwą głową profesor Jasiński postanowił podrążyć temat. W gazetach i w radio nie było choćby najmniejszej wzmianki na temat badań na terenie getta. Wystarczyło jednak popytać odpowiednich osób, aby dowiedzieć się, że jest to akcja zakrojona na szeroką skalę. Naukowcy, studenci, robotnicy i milicja. Każda z grup miała swoje zadania i co dziwne, byli dobierani wedle jakiegoś tajnego klucza.

Sprawa niewątpliwie wydawała się ciekawa i zapewne, gdyby nie okoliczności, to profesor Jasiński z chęcią zaangażowałby się w jej badanie. Jednak do momentu otrzymania konkretnych informacji i zdań, nie zamierzał więcej dopytywać o tę sprawę.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline