Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2019, 12:53   #4
Jaracz
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Ten który został nazwany Qara, siedział na pokładowych deskach ze skrzyżowanymi nogami. Chociaż plecy miał wyprostowane, przez zwalistą i lekko otyłą posturę sprawiał wrażenie jakby się garbił. Sprawiał też wrażenie jakby nie oddychał i w ogóle się nie poruszał. W istocie, po ciemku przypominałby jeden z pakunków wypełnionych towarami przeznaczonymi na handel. Tak samo z resztą ciężko było go obejść.

Rysy żółtawej twarzy zdradzały hongalskie pochodzenie... ale mało kto w okolicy wiedział kim są, albo gdzie mieszkają hongalowie. Skośne oczy bardzo rzadko otwierały się szerzej niż na pół paznokcia. Pucułowate, zaczerwienione poliki oraz wyraźne usta, w połączeniu z łysą głową i brakiem brody, nadawały trochę obcego, a nawet niepoważnego wyglądu. Wrażenie potęgowały wąsy wyrastające dopiero przy kącikach ust oraz opadające tuż poniżej poziomu brody - rzecz normalna w Tian Xia, lecz tu... co najwyżej dziwna i przywodząca na myśl stepowych orków lub hobgoblinów.

W przeciwieństwie do towarzyszy, nie nosił żadnej zbroi, czy oręża. Ciało, dość szczelnie odziewał w zwykłą szatę o długich połach, związaną szerokim pasem. Pod spodem miał spodnie ze zwykłego materiału. Wszystko w pomarańczowo - fioletowych barwach. Obok, na pokładzie stały zwykłe, drewniane chodaki. Ktoś mógłby rzec że strój bardziej przypomina fikuśną piżamę, niż ubranie podróżne. Jednak zaplamione nogawki utwierdzały w przekonaniu że olbrzym właśnie w ten sposób przemierza lokalne trakty.

Qara nie był zaskoczony umiejętnościami Mistrza Dwadzieścia Palcy. Przyjmował takie dziwy, nawet nie zastanawiając się, w jaki sposób działają. Wiedział że zrozumienie przyjdzie wraz z pełnym zrozumieniem ciała i duszy. Z początku był jednak trochę zły, gdy wyprawa nie zakończyła się po pierwszych dwóch dniach. Zanim wyruszyli w drogę, schował w swej komnacie słój z ciasteczkami i jak na złość zapomniał go ze sobą wziąć. Był pewny że mistrz o tym wiedział i dlatego tak szeroko się uśmiechał gdy ich żegnał.

Mając do dyspozycji wyłącznie własne oczy, twój punkt widzenia będzie ograniczony – odpowiedział Qara... w zasadzie nie wiadomo czy Yutu, czy też na pytanie Hiry. Głos miał miękki i przyjemny dla ucha.
 
Jaracz jest offline