Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2020, 21:43   #122
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Demoniczne ostrze Gveira pierwszy raz zakończyło żywot. Najemnik dostrzegł jak krew zwykle płynna przykleiła się do broni. Przez moment wisiała jak sznur. Potem zassała się i zniknęła. Nic więcej się potem nie stało. Trup został przerzucony za ladę i najemnik wyniósł się z karczmy. Hektor sam powrócił po swój ekwipunek. Dlatego tylko on był świadkiem przerażającej sceny. Gdy wszedł po schodach zobaczył jak jeden ze zbrojnych trzęsie się. Kiedy podszedł bliżej zobaczył, jak pierze czarne jak noc zasłania głowę mężczyzny. Kilka uderzeń serca później znikły w ustach nieszczęśnika. Ten dalej się trząsł, piana toczyła mu się z ust. Uspokoił się i zamarł w bezruchu. Wyglądał na martwego. Wtem zachłysnął się powietrzem nagle powracając do życia. Jego szeroko otwarte oczy były zupełnie czarne. Jego skórę przecinały dziwne blizny. Był nabrzmiały i ściągnięty jednocześnie. Spojrzał na rycerza uśmiechając się.
- Witaj Hektorze – zaskrzeczał obrzydliwie mlaskającym głosem.


- Nareszcie możemy porozmawiać... – uśmiechnął się przerażająco.



Pozostali

Izabela czekała na pozostałych w wozie. Była blada ze strachu. Jak tylko zobaczyła Esmonda rzuciła mu się na szyję. Trwało to chwilę, ale go ostatecznie puściła. Karhu tknęła nosem Gveira wyraźnie stęskniona. Rybożer zaczął machać ogonem, ale kiedy nie zobaczył rycerza smutno popatrzył po pozostałych.

- Gdzie Pan Ryba? – zapytał. Faktycznie rycerzowi się schodziło. Musiał wrócić po swoje rzeczy w przeciwieństwie do łowcy i najemnika, ale mógł się pospieszyć. Dizi i magini tylko nerwowo po sobie patrzyli, a Hebald z ponownie rosnącą wściekłością wpatrywał się w wejście do stajni.
 
Asderuki jest offline